Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktywne Pomorze do ratusza: ujawnijcie umowy

Aleksander Radomski
Ratusz w Słupsku
Ratusz w Słupsku
Jawnego rejestru umów zawartych przez miasto Słupsk domaga się stowarzyszenie Aktywne Pomorze. Pomysł podchwycili radni.

- Kilka razy występowaliśmy z wnioskami do urzędu miejskiego o udostępnienie nam treści umów zawieranych przez miasto - mówi Piotr Rachwalski ze stowarzyszenia Aktywne Pomorze. - Raz nam odpowiadano, a raz nie. Podobnie innym stowarzyszeniom, co niekiedy kończyło się wnioskami do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Przecież my wszyscy w każdej chwili mamy prawo do dostępu do informacji publicznej, a urząd musi nam to umożliwić. Wystarczy zapytać. Kłopot w tym, że najpierw trzeba wiedzieć o co.

Stąd pomysł na utworzenie specjalnego rejestru umów. Aktywne Pomorze przekonuje, że jego powsta­nie jest zgodne z prawem, a uprawnienie obywateli do pozyskania informacji wynika z Konstytucji RP i usta­wy o dostępie do informacji publicznej.

Wykaz - kiedy powstanie - zawiśnie na internetowych stronach Biuletynu Informacji Publicznej ratusza. Ostatecznie BIP to miejsce, którym trudno manipulo­wać, bo obok treści zamieszczonych informacji jest tam też zapisek, kto dokonywał zmian i kiedy. Rejestr umów ma zawierać nie tylko informacje o stronach i kwotach, na które opiewają, ale też opcję ewentualnego wglądu do elektronicznej kopii.

Na ostatniej sesji rady miejskiej pomysł utworzenia takiego rejestru jednogłośnie wsparli słupscy radni. Teraz jego opracowaniem i wprowadzeniem zajmie się prezydent Maciej Kobyliński. W praktyce zrobią to podlegli mu urzędnicy, których czeka sporo pracy, bo będą musieli przekopać się przez sterty dokumentów.

Wedle założeń, rejestr ma zawierać wszystkie umowy, które słupski ratusz i podległe mu instytucje czy spółki zawarły na przestrzeni ostatnich trzech lat.
Jak informuje stowarzyszenie Aktywne Pomorze, upublicznienie umów pomoże ratuszowi w prowadzeniu bardziej racjonalnej polityki finansowej, co ma duże znaczenie w czasie kryzysu finansów publicznych.

- W końcu tu chodzi o nasze pieniądze. Nie urzędników czy urzędu. A pienią­dze zawsze wywołują emo­cje. Może taki rejestr przełoży się też na zwiększenie aktywności obywateli w życiu samorządu - podkreśla Rachwalski.

Jawny rejestr umów dostępny w internecie z powodzeniem funkcjonuje już w Warszawie i Szczecinie. Mają go też mniejsze od Słupska Kęty. Od tego miesiąca wprowadza go też Ustka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza