Anakonda-16 to największe manewry wojskowe od czasu wejścia Polski w struktury NATO, i nie idzie tu tylko o liczby. Faktem jest, że 30 tysięcy żołnierzy i setki sprzętu mówią same za siebie, ale istotna jest też inna obecność. Mowa o amerykańskiej generalicji i dowódcach, którzy mają okazję do spotkania się twarzą w twarz ze swoimi polskimi odpowiednikami. Nie wszystkim to jednak odpowiada.
Część niemieckiej prasy zauważa, że Anakonda może drażnić Rosję. - Nie skupiam się na tym, jak na te ćwiczenia zareaguje Rosja, tylko na żołnierzach - powiedział gen. Ben Hodges podczas wizyty na poligonie w Ustce. W czwartek głównodowodzący siłami U.S. Army w Europie obserwował tu ostre strzelania rakietowe w ramach manewrów Anakonda-16. - Te ćwiczenia to manifestacja tego, co postanowiło 28 państw NATO podczas szczytu w Walii. Mają polepszyć zdolność do współpracy, naszą elastyczność i wdrożyć Plan Działania na Rzecz Gotowości. Polska zaprosiła obserwatorów i media z całego świata. Właśnie transparentność to najlepszy środek na obniżenie pobudzenia i nerwowości co do tego, co teraz się dzieje. Czy ktokolwiek z tu obecnych był zaproszony na manewry w Rosji?
Dodajmy, że działaniom na poligonach w Drawsku i Wędrzynie między 6-9 czerwca przyglądali się obserwatorzy z Federacji Rosyjskiej.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
- Wyścigi rowerkowe "Głosu" (zdjęcia, wideo)
- Amerykanie w Słupsku. Wyrzutnia Patriot przed ratuszem (wideo, zdjęcia)
- Dzień Dziecka przed słupskim ratuszem (zdjęcia)
- Wypadek motocyklisty przy ulicy Tuwima w Słupsku
- Dominika Ziniewicz ze Słupska w półfinale Miss Polski 2016
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?