W czwartek wieczorem pan Mirosław zaparkował dokładnie naprzeciwko wejścia do sklepu E.Leclerc swojego granatowego forda mondeo kombi. Zostawił go tam do soboty rano. Kiedy tego dnia przyszedł po samochód, okazało się, że nieznany sprawca wymontował mu z silnika wtryskiwacze paliwa.
- To przedziwna sytuacja. Przecież wymontowanie wtryskiwaczy zajmuje trochę czasu. Ktoś musiał coś widzieć - mówi pan Mirosław.
Jego słowa potwierdza podkom. Robert Czerwiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Teraz złodzieje raczej kradną paliwo, elementy układu wydechowego albo akcesoria zewnętrzne, takie jak lusterka czy kołpaki. Nie przypominam sobie, żebyśmy mieli wcześniej zgłoszenie o kradzieży wtryskiwaczy - mówi.
Rzecznik słupskich policjantów podkreśla, że pomysłowość złodziei nie zna granic i często kradną rzeczy zupełnie bezwartościowe. Najczęściej jednak, padając ofiarą kradzieży, narażeni jesteśmy na duże straty finansowe, dlatego podkom. Robert Czerwiński przypomina, żeby w samochodzie nie zostawiać rzeczy wartościowych, zwłaszcza na widoku.
Sprawa pana Mirosława została już zgłoszona na policję. Funkcjonariusze obecnie sprawdzają nagrania z monitoringu, jednak pan Mirosław nie chce czekać.
- Liczę na pomoc ludzi. Może ktoś widział coś podejrzanego. Osoba, która pomoże mi w wyjaśnieniu sprawy, może spodziewać się nagrody.
Wszelkie osoby, które są w stanie udzielić mu informacji w sprawie kradzieży wtryskiwaczy, pan Mirosław prosi o kontakt: tel. 504 270 387.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?