Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apelacja wyroku za zabójstwo Anity w Słupsku

Archiwum
Apelację wnieśli obrońcy skazanych w pierwszej instancji.
Apelację wnieśli obrońcy skazanych w pierwszej instancji. Archiwum
Znamy już termin rozprawy apelacyjnej dwojga młodych zabójców Anity Brudzikowskiej. Apelację wnieśli obrońcy skazanych w pierwszej instancji. Prokuratura nie odwoływała się od wyroków 25 lat więzienia.

Gdański sąd apelacyjny wyznaczył już termin rozprawy w sprawie zabójstwa Anity Brudzikowskiej ze Słupska. Od wyroku odwołali się tylko obrońcy.

Nad aktami sprawy zabójstwa 17-letniej Anity Brudzikowskiej sędziowie gdańskiego sądu apelacyjnego zasiądą 14 września. Sędzia sprawozdawcą w tej sprawie jest Dorota Wróblewska, która kilka lat temu pracowała w słupskim Sądzie Okręgowym.

Przypomnijmy. W marcu Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Jonatana G. i Magda- lenę Ł. na kary po 25 lat pozbawienia wolności - zgodnie z wnioskiem prokuratury.

- Apelację od wyroku złożyli tylko obrońcy obojga oskarżonych - mówi Daniel Pałasz z z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Anita Brudzikowska, 17- letnia uczennica Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku, została zamordowana 28 maja 2010 roku. Do zbrodni przyznali się niespełna wówczas 17-letni Jonatan G. z Ustki i o rok starsza Magdalena Ł. z Sierakowa, były chłopak i przyjaciółka Anity.

Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że oboje zaplanowali zbrodnię i zwabili ofiarę w okolice piaskuli w Słupsku. Jonatan G. zaciskał kabel wokół szyi Anity, a Magdalena Ł. zatykała jej ręką usta i przytrzymywała za nadgarstki. Później założyli Anicie na głowę worek foliowy. Ukryli ciało, przysypując je darnią. Odnaleziono je dopiero 17 czerwca ubiegłego roku.

Sprawa jest kontrowersyjna i nie tylko jeśli chodzi o zbrodnię, ale także w aspekcie odpowiedzialności za ten czyn. Obrońca Jonatana G. od początku uważał, że chłopak nie powinien odpowiadać jak dorosły sprawca, lecz jako nieletni. Za popełniony czyn powinien trafić więc nie do więzienia, a co najwyżej do poprawczaka.

Z kolei obrońca Magdy G. stara się przede wszystkim o niższą karę więzienia dla niej. Prokuratura natomiast miała przeanalizować wyrok 18-letniej Aleksandry Z., kuzynki skazanej Magdy G. Ola wiedziała o zbrodni właśnie od niej, ale najpierw nie uwierzyła, a gdy sprawa stała się głośna w mediach, bała się iść na policję. Była sądzona za niepowiadomienie policji o przestępstwie. Sąd umorzył warunkowo jej sprawę na czas próby. I prokuratura się z tym zgodziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza