Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arabowie mają ochotę na Ustkę

Marcin Prusak [email protected]
Mieszkańcy Arabii Saudyjskiej przyzwyczajeni są do wypoczywania w takich luksusowaych hotelach jak Burj al Arab w Dubaju. W tej kwestii Ustka ma jeszcze wiele do nadrobienia.
Mieszkańcy Arabii Saudyjskiej przyzwyczajeni są do wypoczywania w takich luksusowaych hotelach jak Burj al Arab w Dubaju. W tej kwestii Ustka ma jeszcze wiele do nadrobienia.
Bogaci inwestorzy z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej zainteresowali się kupnem usteckiego uzdrowiska.

Pomysł na sprzedaż

Pomysł na sprzedaż

Minister skarbu szacuje, że ze sprzedaży uzdrowisk i udziałów można uzyskać około 250 milionów złotych i zakłada, że dzięki realizacji planu prywatyzacji za jednym zamachem można rozwiązać problemy wszystkich kurortów. Sprzedanych, bo zainwestuje w nie nowy właściciel oraz tych niesprzedanych, które zostaną podratowane zdobytym kapitałem.

Według pomysłu Ministerstwa Skarbu Państwa prywatni inwestorzy mogą w całości kupić tylko pięć najsłabszych uzdrowisk, których roczne przychody wahają się w granicach 3 - 8 miliów złotych. Są to: Zespół Uzdrowisk Krakowskich, Uzdrowisko Kamień Pomorski, Uzdrowisko Wieniec, Przerzeczyn i Ustka. Koncepcja czeka na akceptację ministra zdrowia, później trafi do konsultacji społecznych. Do ministerstwa zgłaszają się już pierwsi zainteresowani kupnem.

Najważniejszymi oferentami wydają się być biznesmeni z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. Ich zainteresowanie można tłumaczyć na dwa sposoby. Mogą wykupić uzdrowisko, aby czerpać z niego pieniądze za goszczenie tylko polskich kuracjuszy, albo zacząć reklamować Ustkę w swoich rodzimych krajach i przywozić z nich turystów.

- Zainteresowanie inwestorów prywatyzacją ma charakter nieoficjalny i wstępny - mówi Paweł Kozyra, rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Państwa. - Nie wpłynęły do nas jeszcze żadne listy intencyjne.

Zdziwieni egzotyczną propozycją są pracownicy usteckiego uzdrowiska.
- Nikt mnie o tym nie informował - twierdzi Dariusz Andrzejewski, prezes firmy. - Dotychczas nie gościliśmy żadnego Araba. Wiem, że oni jeżdżą na wakacje całymi rodzinami, więc musielibyśmy inaczej niż dziś przygotować miejsca noclegowe.
Żadnego obywatela z krajów Bliskiego Wschodu nie widzieli też przedstawiciele branży turystycznej.

- Nigdy żaden z nich nie pytał nawet o naszą ofertę na międzynarodowych targach turystycznych - mówi Aleksandra Taraśkiewicz, dyrektor Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce.

Jednak mieszkający w Polsce Arabowie twierdzą, że nasze wybrzeże ma szansę przyciągnąć mieszkańców krajów Zatoki Perskiej.

- Polska nadal jest tanim krajem, a proponuje usługi turystyczne na dobrym poziomie - zauważa Pierre Kareh, Libańczyk mieszkający w Słupsku.

Arabska niewiadoma

nasz komentarz

Jedni będą się cieszyli, a drudzy bali. Na wieść o arabskich inwestycjach w Uzdrowisku Ustka nikt nie zostanie obojętny. Ci, którym nie przeszkadza sąsiad Arab, pomyślą, że to dobrze. Bo bogaci szejkowie przywiozą do Ustki walizki pełne pieniędzy i będą je tu wydawać. Dzięki temu zarobek będą mieli mieszkańcy regionu słupskiego pracujący w turystyce. Ci, którym dźwięk słowa Arab kojarzy się tylko z terrorystami, będą się bali o swoje bezpieczeństwo. Nie powiedzą tego wprost, ale zaczną narzekać na wysprzedawanie majątku narodowego. Każdą wypowiedź będą zaczynali w jeden sposób: "Ja przeciwko Arabom nic nie mam, ale..." i padnie lista dziwnych lęków. W takiej sytuacji tylko czekać, aż najbardziej bojaźliwi będą bojkotować letni wypoczynek w Ustce. Która z opcji zwycięży? Mam nadzieję, że ta, która da nam wszystkim więcej pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza