MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom - Czarni Słupsk. Po drugim spotkaniu jest 2:0 dla gdynian (opis meczu, zdjęcia)

Rafał Szymański
Koszykarze ze Słupska znów zagrali dobry mecz, ale zwyczajnie nie mieli sił, by przeciwstawić się Asseco Prokomowi.
Koszykarze ze Słupska znów zagrali dobry mecz, ale zwyczajnie nie mieli sił, by przeciwstawić się Asseco Prokomowi. Fot. Łukasz Capar
"Jesteśmy dumni" śpiewali słupscy kibice po drugiej porażce Energi Czarnych z Asseco Prokomem w play off. Goście znów zagrali dobry mecz, ale zwyczajnie zabrakło im sił. W serii jest 0:2 dla Prokomu.

Prokom - Czarni 78:60

Uwaga kibice

Uwaga kibice

W niedzielę o godzinie 18 w Switch Pubie w Parku Kultury i Wypoczynku przy ulicy Rybackiej odbędzie się spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Kibiców Słupskiej Koszykówki "czarni.slupsk.pl".
Organizatorzy zainteresowanych zapraszają nieco wcześniej, o godz. 17, ponieważ trzeba dokonać formalności przy rejestracji (spisanie danych osobowych, nr PESEL itp). Przyjmowane będą osoby pełnoletnie. Uczestnicy muszą mieć dowód osobisty.

Od pierwszych minut widać było, że spotkanie toczyć się będzie w wolniejszym tempie niż we wtorek. Cóż, szczuplejszy skład Energi Czarnych musiał oszczędzać siły, a Asseco Prokom - jak to on - nie
spieszył się wiedząc, że i tak mają przewagę.

Słupszczanie zaczęli po raz kolejny strefą w obronie. W ataku znów długo i konsekwentnie szukali pozycji, nawet do ostatnich sekund akcji. Większość czasu akcje rozgrywał Mantas Cesnauskis. Kierował piłki przede wszystkim do wysokich Chrisa Bookera, Chrisa Danielsa, Pawła Leończyka,
którzy radzili sobie z polskimi podkoszowymi Asseco Prokomu (Adam Łapeta, Adam Hrycaniuk).
Dlatego do przerwy goście prowadzili 34:32, a był moment, że przewaga Czarnych wzrosła do dziewięciu punktów (30:21).

To też konsekwencja strategii Dainiusa Adomaitisa. Nasz szkoleniowiec postawił na plan, w którym na trójce rolę skrzydłowego grali na zmianę Chris Daniels albo Paweł Leończyk. To dzięki ich rzutom spod kosza po pierwszych dwudziestu minutach goście prowadzili. Tutaj mieliśmy przewagę.

W obronie jednak dawaliśmy sobie łatwo zabierać piłkę i gospodarze często mogli ponawiać ataki.
Asseco po pauzie zaczęło grać zdecydowanie szybciej. To wystarczyło, by prowadziło 50:43, chociaż dobra skuteczność w rzutach za trzy Przybyszewskiego i Harrisa dała nam jeszcze nadzieję, zrobiło się bowiem 50:49.

Tomas Pacesas, szkoleniowiec Asseco Prokomu, zaczął jednak błyskawicznie rotować składem, za
trzy trafiał Qyntel Woods, a kluczem do zwycięstwa gospodarzy okazały się zbiórki w ataku. Gdynianie mogli dzięki nim ponawiać swoje nieskuteczne akcje i spokojnie kontrolować przebieg meczu. Szczególnie widoczne było to w czwartej kwarcie. Asseco wygrało zbiórki w całym spotkaniu
54:33! Katem gości okazał się Woods (19 pkt), on zdobywał seriami punkty w drugiej połowie.

Przespał za to spotkanie David Logan, ale nie miało to wpływu na postawę miejscowych. W serii play off
Asseco Prokom prowadzi 2:0. Zespoły grają do trzech zwycięstw. Kolejny mecz w sobotę w Słupsku.

Asseco Prokom Gdynia - Energa Czarni Słupsk 78:60 (13:16, 19:18, 23:18, 23:8)
Asseco Prokom: Harrington 13 (1), Logan 0, Jagla 10 (2), Łapeta 6, Zamojski 4 (1), Varda 4, Woods 19 (4), Burrell 4, Ewing 11 (3), Hrycaniuk 6.

Energa Czarni: Przyborowski 0, Booker 15 (1), Sulowski 2, Przybyszewski 9 (3), Pabian 0, Harris 10 (2), Daniels 6, Cesnauskis 12 (1), Leończyk 6.

Inne mecze: Anwil Włocławek - Polonia Azbud Warszawa 84:83.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza