Wczoraj o godz. 8 autobus prywatnej linii przewozowej jeżdżącej na trasie Koszalin-Słupsk dojechał do dworca kolejowego w Słupsku. Wysiadło z niego kilkunastu pasażerów. Jeden z nich wezwał policje oburzony złym stanem technicznym pojazdu.
- Gdy policjanci przyjechali na miejsce wezwania okazało się, że w autobusie zbita jest jedna z bocznych szyb i została zaklejona folią i taśma klejącą - mówi Wojciech Bugiel, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Okazało się, że szyba została zbita w zdarzeniu drogowym, do którego doszło kilkanaście dni temu w Koszalinie. Po tym zdarzeniu policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny autobusu i wydali dowód zastępczy ważny do 19 września.
Policjanci pozwolili kierowcy autobusu jechać dalej, gdyż uznali, że jego stan techniczny jest dobry i zbita szyba nie zagraża bezpieczeństwu jazdy. Autobus zabrał kolejnych pasażerów jadących ze Słupska do Koszalina i odjechał. Za brak ważnego dokumentu rejestracyjnego i jazdę ze zbitą szybą policjanci ukarali kierowcę autobusu dwoma mandatami. - Jeżeli ten autobus ze zbitą szybą pojawi się znowu w Słupsku znów będzie ukarany mandatem - ostrzega Bugiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?