O tym, jak powstają kryminały, jak wygląda dzień pracy pisarza, opowiadał swoim fanom Marek Krajewski podczas spotkania w czytelni Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej w Słupsku. Swoimi opowieściami nieco zaskoczył czytelników, choć sam zaskakiwany być nie lubi.
- Żyję z pisarstwa i postanowiłem sobie, że rocznie będę wydawał jedną książkę. Na razie mi się to udaje. A mam zamiar pisać do 60. roku życia, więc kryminałów będzie jeszcze 15 - zapowiedział pisarz.
Zdradził też parę informacji o sobie.
- Nie jestem artystą, a rzemieślnikiem literackim. Piszę codziennie pięć godzin, od 7 do 12 i choćbym był w połowie zdania, to przerywam i idę na spacer z moją suką - owczarkiem nizinnym. Później od godziny 15 do 20 czytam, a następnie odpoczywam słuchając muzyki. Relaksuje mnie muzyka barokowa, ale lubię też jazz - mówił podczas spotkania.
Rozmowa z Markiem Krajewskim w piątkowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?