Awantura o pralnię w bloku na os. Niepodległości (film)

O awanturze, która towarzyszyła tym działaniom, poinformował nas internauta. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że rodzina, która do tej pory za darmo korzystała z pralni, wykorzystując ją jako przechowalnię starych mebli i wózka inwalidzkiego nie zgodziła się opróżnić pomieszczenia, które chce wynająć inny lokator.

- Boimy się, że wynajęcie pralni na piwnicę to wstęp do jej przekształcenia w lokal użytkowy. Jak w tym miejscu powstanie sklep, to wartość naszych mieszkań spadnie - przekonuje Aleksandra Kaczmarek z bloku przy ul. Ks. Stefana Wyszyńskiego.

Administrator i jego pomocnicy mimo jej protestów działali i oczyszczalni pomieszczenie.

- O wyjaśnienia proszę się udać do prezesa Kolejarza - odpowiedział na nasze pytanie administrator.

Tomasz Pląska, prezes Kolejarza powiedział nam, że o ten lokal zabiegały dwie rodziny. Ostatecznie Rada Nadzorcza spółdzielni opowiedziała się za tym, aby dawną pralnię wynająć za pieniądze jako lokal gospodarczy.

- Ma pełnić funkcję piwnicy - podkreśla prezes Pląska. Jednocześnie dodaje, że wszystkie pożytki z wynajmu będą przypisane do bloku przy ul. Wyszyńskiego 3. - Dzięki takim posunięciom udaje się obniżać opłaty za koszty eksploatacyjne w poszczególnych nieruchomościach. W niektórych przypadkach dochody są tak duże, że lokatorzy w ogóle nie płacą opłat związanych z kosztami eksploatacyjnymi - podkreśla prezes Pląska.

Poinformował nas też, że w pisemnych informacjach dotyczących wysokości opłat, które w Kolejarzu będą obowiązywać od nowego roku, spółdzielcy otrzymali już wyszczególnione pozycje o wpływach z wynajmu i innych pożytkach z korzystania z części wspólnych.

Czy może kiedyś dojść do przekształcenia starej pralni w lokal użytkowy? - zapytaliśmy prezesa.

- Na razie podpisaliśmy umowę na wynajem tego lokalu na piwnicę. Nie wiem, co będzie w przyszłości. Generalnie jednak lokale użytkowe w piwnicach były tam lokalizowane już w momencie budowy konkretnego bloku - dodaje prezes Pląska.