Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batalia o nasze emerytury

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Rządząca Platforma Obywatelska chce, by wszyscy docelowo pracowali do 67. roku życia.
Rządząca Platforma Obywatelska chce, by wszyscy docelowo pracowali do 67. roku życia.
Wczoraj działacze Solidarności szykowali się na wyjazd do stolicy. Dzisiaj w Sejmie ma się bowiem rozstrzygać, czy będzie referendum w sprawie wieku emerytalnego.

A o to wnioskowali związkowcy z Solidarności.

W kraju trwa batalia o długość wieku emerytalnego. Rządząca Platforma Obywatelska chce, by wszyscy docelowo pracowali do 67. roku życia. Wczoraj premier porozumiał się w tej sprawie z liderem PSL.

Natomiast w stolicy trwa protest Solidarności. Związkowcy chcą referendum ogólnokrajowego. - Jedziemy, żeby przyjrzeć się, jak zagłosują nasi wybrańcy - mówi Danuta Czernielewska, przewodnicząca Zarządu Regionu Pobrzeże NSZZ Solidarność. Do Warszawy pojechało 150 przedstawicieli z Koszalina, Kołobrzegu i Szczecinka.

- Zebraliśmy w regionie 12.400 podpisów poparcia - dodaje przewodnicząca; propozycja jest taka, by obywatele odpowiedzieli w referendum na pytanie "czy chcą pracować do 67. roku życia?".

- To źle postawione pytanie - ocenia poseł PO Stanisław Gawłowski z Koszalina. On będzie głosował przeciwko referendum, podobnie jak cała Platforma.

- Zadanie takiego pytania jest nieuczciwe, bo to tak, jakby zapytać, czy ludzie chcą zerowych podatków. Wszyscy powiedzą, że tak. Powinno być jeszcze jedno pytanie - czy ludzie chcą też głodowych emerytur, bo taki byłby efekt skrócenia wieku emerytalnego.

To też skutkowałoby tym, emerytury już teraz byłyby stopniowo niższe. Bo pracujących na emerytury by nie przybywało, a co za tym idzie pieniędzy do podziału też, a emerytów - tak. Poza tym jako kraj nie jesteśmy wyjątkiem, w innych jest podobnie, a w Szwecji debatują nawet nad wiekiem emerytalnym od 75. roku życia.

- Nie rozumiem, jak można proponować wydłużenie wieku emerytalnego, skoro nie ma pracy - uważa Danuta Czernielewska. - W praktyce programy "50 plus" to fikcja, a tu mówimy o pracy dla osób w wieku "60 plus". Skąd wziąć oferty? Możemy pracować do 67.

roku życia, ale niech rząd zagwarantuje takie warunki, by ludzie w tym wieku mieli pracę.

- To prawda, ludzie po pięćdziesiątce nie mają łatwo - potwierdza Henryk Kozłowski, dyrektor urzędu pracy w Koszalinie. I prostuje, że PUP realizuje program "50 plus".

- W zeszłym roku skorzystało z niego ponad 100 osób - dodaje. Nie sposób jednak pominąć, że to kropla w morzu - bezrobotni "50 plus" to aż 30% ogółu, czyli 3 - 4 tys. bez pracy w Koszalinie i okolicy.

Za referendum jest SLD i jego poseł Stanisław Wziątek. Osobiście zbierał podpisy w regionie pod podobnym wnioskiem jak ten Solidarności. Jeżeli ten dziś przepadnie, to SLD zgłosi wówczas swój pod głosowanie.

Referendum chce też dziś poprzeć poseł PiS Czesław Hoc. - Bo niech się wypowiedzą ci, których to dotyczy. Niech rząd nie stosuje polityki szantażu - mówi poseł. Nie ma pewności, co zrobi Ruch Palikota.

- Mamy się wstrzymać, ale wszystko może się zdarzyć - twierdzi poseł Andrzej Lewandowski z Darłowa. Prywatnie jest przeciwny referendum. - Praca do 67. roku życia? Jeżeli tak wynika z rachunku ekonomicznego, to niech tak będzie - dodaje.

 

A co mówią zwykli "zjadacze chleba"? - Moim zdaniem, to ludzie sami powinni decydować, jaką chcą mieć emeryturę i ile czasu chcą pracować, a wiek emerytalny powinien pozostać bez zmian - komentuje 48-letnia Czytelniczka z Koszalina.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza