Bez Mowi nie ma Dnia Sushi!

Materiał promocyjny MOWI
Sushi. Niegdyś egzotyczny przysmak, dzisiaj symbol kulinarnego sukcesu z Dalekiego Wschodu. 18 czerwca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Sushi. Wyjątkowa odmiana tego popularnego przysmaku na półki sklepowe trafia także wprost z niewielkiego Duninowa, gdzie mieści się największa na świecie fabryka sushi należąca do Mowi. Tego sushi po prostu trzeba spróbować!

To właśnie z Duninowa każdego dnia w drogę wyruszają tysiące opakowań sushi, by dotrzeć do miłośników tego przysmaku w 25 europejskich krajach. Sushi ze znakiem MOWI z apetytem raczą się Włosi, Szwedzi, Holendrzy, Słowacy, Finowie, czy Belgowie. Doceniają jakość, wyjątkowy smak i unikalne połączenie składników.

– Sushi nie znosi kompromisów – mówi Dawid Amenda, kierownik zakładu Sushi Mowi w Duninowie. – Gdy danie składa się z zaledwie kilku składników, każdy z nich musi być najlepszej jakości, bo nasze kubki smakowe doskonale wyczują najdrobniejszy niuans. To właśnie wysoka jakość użytych do produkcji składników, a także wiedza i dbałość o najdrobniejszy detal przyczyniły się do tak dużego sukcesu naszego sushi.

Jest dużo – będzie jeszcze więcej

Gdy Mowi ogłasza prawdziwy sukces swojego sushi, ani trochę nie przesadza – firmie wystarczyło zaledwie osiem lat, by projekt, który zaczynał jako start-up podbił serca (i podniebienia) konsumentów z Europy. Dzisiaj Mowi jest największym producentem sushi na naszym kontynencie. I dalej „idzie za ciosem”!

Już w 2021 r. Mowi podjęło decyzję o przebudowie i powiększeniu dotychczasowej fabryki sushi. Firma Zainwestowała także w nowoczesne technologie i urządzenia. Opracowała też nowe receptury produktów.

- To złożone z ryżu, ryb i owoców morza, warzyw oraz specjalnej marynaty "danie na jeden kęs", mimo swej prostoty daje wręcz nieograniczone możliwości kombinacji składników, pozwalając nam eksperymentować z różnymi smakami i teksturami – mówi Dawid Amenda. – Dzięki temu możemy zaskakiwać naszych klientów oryginalnymi połączeniami, które trafiają w różne, nawet najbardziej wyszukane gusta.

Dzięki takiemu innowacyjnemu podejściu producenta, na rynek trafiły m.in. wegańskie zestawy Saki Vegan. One także błyskawicznie zdobyły uznanie klientów.

Zanim jednak kulinarne wariacje, które dziś poruszają nasze zmysły, stały się możliwe, ktoś musiał sushi wymyślić.

Chińskie korzenie japońskiego dania

Sushi kojarzy się tradycyjnie z tętniącymi życiem ulicami Tokio czy gwarnym rynkiem rybnym w Osace – to właśnie Japonia uczyniła z tego dania swój znak rozpoznawczy. Mało kto jednak wie, że metoda konserwowania ryb w ugotowanym, powoli fermentującym ryżu, która dała zaczątek sushi, przywędrowała do Japonii z Chin.

Początki sushi, jakie znamy dzisiaj, to VIII wiek, gdy ten sposób konserwacji upowszechnił się w Kraju Kwitnącej Wiśni, a Japończycy coraz chętniej zaczęli sięgać po surowe ryby i dodatki, tworząc z czasem kompletne danie. Na przestrzeni wieków technika przyrządzania sushi ewoluowała aż w końcu, na przełomie XVIII i XIX wieku, sfermentowany ryż zastąpiła marynata z octu ryżowego. Zmieniał się również wygląd i skład sushi, od niewyszukanych, pozbawionych finezji dań aż do formy, którą delektujemy się dzisiaj – eleganckiego kęsa ryżu połączonego z delikatnym kawałkiem ryby, kremowym serkiem, chrupiącym warzywem lub miękkim plasterkiem omletu. I chociaż danie to wciąż urzeka swoją prostotą to przygotowanie go wymaga dużej precyzji i cierpliwości.

Dzieci kochają sushi

O tym, jak wygląd produkcja sushi od A do Z mogli się niedawno na własne oczy przekonać najmłodsi fani tego przysmaku. Z okazji Dnia Dziecka Mowi zorganizowało konkurs dla dzieci pracowników, w którym nagrodą była wizyta w fabryce sushi w Duninowie. Dzieci, w ramach konkursu, musiały zaprojektować własną wersję ulubionego smakołyku, puszczając przy tym wodze fantazji. Zwycięzcy mieli okazję poznać tajniki produkcji w towarzystwie ekspertów Mowi.

Już samo zwiedzanie zakładu okazało się dla najmłodszych dużym przeżyciem - mowa przecież o największej fabryce sushi na świecie. W Mowi zadbano o odpowiednie, zgodne z zasadami BHP stroje i "rekwizyty", a także o dodatkowe atrakcje i poczęstunek oraz postarano się, by wizyta miała również walor edukacyjny. Pracownicy z działów Produkcji, NPD, BHP i Kontroli Jakości opowiedzieli dzieciom nie tylko o tym, jak powstaje sushi, ale też o bezpieczeństwie żywności oraz o normach, które powinna spełniać, by trafić na stoły w naszych domach. Największą atrakcją dnia było własnoręczne przygotowanie zestawu sushi pod bacznym okiem pracowników Mowi.

– Tu czekało nas zaskoczenie – przyznaje Ewa Chojnacka, Kierownik Komunikacji Wewnętrznej w Mowi CE. – byliśmy przekonani, że dzieci zechcą na miejscu spróbować wykonanych przez siebie specjałów, ale one były tak przejęte i dumne ze swoich dzieł, że postanowiły najpierw pokazać gotowe zestawy rodzicom i podzielić się z nimi ich wyjątkowym smakiem – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza