Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobocie ciągle u nas maleje, a rynek ofert pracy powoli zaczyna się zmieniać

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
archiwum
Rozmowa z Pawłem Kądzielą, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

Coraz bliżej końca roku, dlatego chciałbym spytać, czy PUP w Słupsku dysponuje jeszcze pieniędzmi na wsparcie dla bezrobotnych?

Nowych, dodatkowych pieniędzy nie mamy, ale w dalszym ciągu wszystkie wnioski dotyczące dotacji i doposażenia, które spełniają wymogi, są przez nas realizowane. Oczywiście, pieniądze na różne działania są wykorzystane w rozmaitym stopniu. Kończą się na przykład te na wsparcie osób poniżej 30. roku życia. Dotyczy to zarówno dotacji dla nich, jak i ich zatrudnienia przez pracodawców. W pozostałych przypadkach mamy jeszcze spore środki do wykorzystania. Dlatego w najbliższym czasie będziemy się starali się to nagłośnić. Na przykład mamy jeszcze pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Można więc jeszcze składać wnioski?

Oczywiście. Zapraszamy do współpracy, choć nie gwarantuję, że wszystkie wnioski będą rozpatrzone pozytywnie, bo kryteria, którymi musimy się kierować, stawiają szereg ograniczeń formalnych i nie wszyscy je ominą.

Ostatnie miesiące w kraju to czas dużego spadku bezrobocia. Tymczasem minął sezon letni, kiedy zwykle oferowano sezonowe miejsca pracy. W związku z tym zapytam, czy u nas ciągle obserwujemy tendencję malejącą wśród osób bezrobotnych?

Tak. Ciągle jeszcze panuje tendencja spadkowa. W ostatnim miesiącu także odnotowaliśmy niewielki spadek bezrobocia. Obecnie bezrobocie w Słupsku i powiecie słupskim nie przekracza poziomu 7 tysięcy osób. Taki poziom bezrobocia ostatnio notowaliśmy w latach 90. ubiegłego wieku.

Czy to nie jest tak, że mamy po prostu do czynienia z wykreślaniem bezrobotnych z listy zarejestrowanych, bo nie spełniają wymogów, które im się stawia?

Nie. Bezrobocie spada, bo mamy coraz więcej ofert pracy. Obecnie mamy ich blisko tysiąc. Coraz więcej osób do nich kierujemy i one podejmują zatrudnienie. Natomiast pracodawcy coraz częściej mają problem z rekrutacją.

Czy w związku z tym widać wzrost oferowanych wynagrodzeń?

Pewne symptomy tego zjawiska są. Na przykład firmy budowlane zaczęły proponować wyższe wynagrodzenia. Na budowie można już zarobić nawet do trzech tysięcy złotych. To wszystko powoduje, że rośnie liczba ofert z wynagrodzeniem powyżej najniższej krajowej.

Jak się rozmawia z pracodawcami, to można usłyszeć, że niektórzy z nich zastanawiają się nad zatrudnieniem obcokrajowców, bo oni zadowalają się niższymi płacami. Czy rzeczywiście przybywa u nas na przykład Ukraińców, bo na ulicach ten język słychać coraz częściej?

Rzeczywiście, obcokrajowców na naszym rynku pracy przybywa. Do października otrzymaliśmy już ponad 1500 zgłoszeń o zatrudnieniu obcokrajowców. Dominują wśród nich Ukraińcy, którzy pracują w bardzo różnych firmach w naszym regionie.

Zobacz także:Słupska Rada Biznesu debatowała o edukacji

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza