Ulicą Lipową w Bierkowie jechał skuterem 25-letni mężczyzna ze Słupska. Wiózł z tyłu o dwa lata starszą kobietę.
- Z ich zeznań wynika, że nagle z posesji wybiegł na drogę pies. Oni, chcąc uniknąć przejechania psa, zjechali na pobocze i uderzyli w drzewo - relacjonuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Na miejsce wezwano policję i pogotowie. Poszkodowani zostali odwiezieni do słupskiego szpitala.
- Można powiedzieć, że mieli dużo szczęścia. Oboje jechali bez kasków, więc mogło zakończyć się tragicznie. Tymczasem oboje byli przytomni i kontaktowi. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Czerwiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?