Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterom Warszawy - Słupsk. Kopia z brązu zastąpiła oryginalną rzeźbę

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
We wtorek (20 grudnia) montowano w Słupsku na pierwszym w Polsce pomniku powstańców warszawskich rzeźbę po renowacji. Oryginał został zastąpiony odlewem z brązu.

Edward Iwański, plastyk miejski: - Ten pomnik teraz odzyskuje swoją sprawność. Będzie wandaloodporny. Dzięki koledze rozpoczęliśmy akcję, by ten pomnik duplikować w brązie. W 1946 roku koszty byłyby za duże, nie było możliwości zrobienia pomnika w brązie. Dlatego był zrobiony w betonie, ale sposób rzeźbienia był pod brąz. Po tylu latach udało się tę rzeźbę wykreować w brązie. Oryginał z betonu jest już po konserwacji i będzie eksponowany w sali Izby Pamięci przy Cmentarzu Komunalnym. Tam stoi, musi być we wnętrzu, bo stan techniczny już nie pozwala na ekspozycję na zewnątrz.

Zrobienie takiego odlewu z brązu to nie jest prosta czynność, bo wymaga dużych umiejętności i wiedzy. Podjął się tego Robert Sobociński, artysta, architekt i właściciel firmy, która ma odlewnię artystyczną.

Robert Sobociński: - Było krótko w czasie. A były to dwie prace. Pierwsza, to była naprawa i rekonstrukcja tego historycznego projektu, który robiłem sam, a potem cała ekipa robiła odlew. Zdążyliśmy na styk. To bardzo dobra rzeźba i on miał takie poczucie formy. Jak robiłem renowację to się nauczyłem jego sposobu rzeźbienia. Potrafił uogólniać pewne formy i to w brązie bardzo ładnie się przeniosło. Myślę, że gdyby wtedy były możliwości to by to zrobiono w brązie. Jest to skończenie tej roboty po wielu latach. To że powstał ten pomnik w Słupsku to ewenement historyczny. Warto, by to się rozniosło po kraju. Ponoć ta płaskorzeźba powstawała już w czasie powstania, w zakresie koncepcji i zamysłu. Artefakt prawdziwy i to się czuło. Z dużym szacunkiem do tego podchodziliśmy, bo to kawał historii i to wyjątkowy. Doceniam fakt, że ci ludzie się na to odważyli.

Robert Chomicki ze Stowarzyszenia Rozwoju Inspiracje: - Myśmy o to walczyli od wielu wielu lat. Próbowaliśmy zadbać o stan całego parku, jako alejek i sam pomnik. Dwa lata temu zrobiliśmy spotkanie z mieszkańcami, kombatantami, władzami miasta, gdzie wypracowaliśmy w jakim stopniu pomnik ma zostać zrealizowany i zabezpieczony. I efektem jest to co dzisiaj widzimy, zamontowaną rzeźbę z brązu. Jest wandaloodporna i odporna na warunki atmosferyczne, a właściwy pomnik jest zabezpieczony. To sukces.

Przypomnijmy, pierwszy w Polsce pomnik Powstańców Warszawskich poddał się warunkom atmosferycznym i upływowi czasu. O tym, że wymaga pilnej renowacji, wiadomo było od dawna. Już w styczniu 2020 roku postanowiono, że po 75 latach istnienia trafi do muzeum. Później powołano nawet Zespół ds. przygotowania projektu pn. „Pamięci Bohaterów. Renowacja pierwszego w Polsce Pomnika Powstańców Warszawskich w Słupsku”. Same prace renowacyjne wystartowały we wrześniu.

W sprawie ocalenia dzieła rzeźbiarza Jana Małety upamiętniającego Powstanie, Słupsk kontaktował się z IPN-em (pozytywną opinia) i z Fundacją Narodową (brak dofinansowania). Również z resortem kultury, który popierał działania miasta, ale nie miał środków. Pieniądze jednak się znalazły. Pochodzą nie tylko z miejskiego budżetu, ale też z dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którą Słupsk otrzymał przy wsparciu posła Piotra Müllera.

Zgodnie z założeniami oryginalna rzeźba została teraz zastąpiona odlewem z brązu. Kopia jest na tyle dokładna, aby uwidocznić rozmyte przez czas szczegóły. Chodziło o to, aby odlew w jak największym stopniu odzwierciedlał odsłonięty 15 września 1946 roku pomnik.

W 2015 roku po uszkodzeniu przez wandala oryginalny pomnik naprawiano i przywrócono mu formę z 1946 roku. Koszt prac wynosił wówczas 67,8 tys. zł, z czego 20 tys. zł przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kolejne 20 tys. zł przekazał Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Dziesięć tysięcy udało się pozyskać Stowarzyszeniu Rozwoju Inspiracje z Muzeum Powstania Warszawskiego. Pozostałą kwotę dołożyło miasto. Okazało się, że pomnik jednak nadal niszczeje z uwagi na wodę, która dostała się do środka. Stąd potrzeba obecnych prac, których całkowity i przewidywany koszt to 430 tys. zł, z czego ponad 215 tys. zł to dofinansowanie z ministerstwa kultury. Resztę pokrywa budżet miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza