MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burza w szczecineckiej wspólnocie

(r)
Nie cichną echa odłączenia się jednej ze wspólnot mieszkaniowych od Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Szczecinku. Największy prywatny właściciel w bloku przy ulicy Kościuszki 64 zarzuca dotychczasowemu administratorowi, że źle prowadził finanse wspólnoty

Opróbie odłączenia się jednej z większych wspólnot mieszkaniowych od ZGM-u już informowaliśmy ("Głos Pomorza", wydanie koszalińskie z 21 marca br.). Ośmioklatkowy blok przy ulicy Koszalińskiej w Szczecinku ma aż 4374 metry kwadratowe.
Zbigniew Zdanowicz, właściciel lokali użytkowych na parterze, nie zamierza jednak poprzestać na zmianie zarządcy:
- Mam przed sobą wyciąg z rachunku funduszu remontowego za ubiegły rok - mówi. - Zgodnie z uchwałą wspólnoty, z każdego metra co miesiąc powinna nań wpływać złotówka, czyli razem 4374 złote. Tymczasem przez pierwszy kwartał nie było ani jednej bieżącej wpłaty. Pierwsza pojawia się w kwietniu, potem jest jeszcze miesięczna przerwa w czerwcu i od lipca na fundusz wpływają w miarę regularne wpłaty.
- ZGM nie wpłacał pieniędzy i obracał nimi, a wspólnota nie zarabiała na odsetkach - uważa Z. Zdanowicz.
Podobne wyliczenia przedstawił z drugim kontem wspólnoty, tzw. rachunkiem bieżącym.
- Powinny trafiać tam zaliczki użytkowników za ogrzewanie, wodę, wywóz śmieci i za utrzymanie części wspólnej wspólnoty - mówi właściciel sklepu. - Zaliczka na jej utrzymanie wynosi 1,05 złotego i co miesiąc daje to 4592 złote.
Według jego dokumentów, na koncie jeszcze w kwietniu było tylko 143 złote.
- Gmina jest właścicielem 59 procent powierzchni, czyli miesięcznie ZGM powinien przekazywać 2710 złotych. Pan Zdanowicz nie jest w stanie dokładnie wyliczyć, ile na tym straciła wspólnota, ale - jego zdaniem - kwoty mogą być całkiem pokaźne. - Zaliczki za ogrzewanie także nie "pracują" na wspólnotę, bo lokatorzy płacą przez cały rok, a ZGM rozlicza się z Miejską Energetyką Cieplną co miesiąc według wskazań licznika - oburza się Z. Zdanowicz i dodaje, że w skali całego miasta są to już naprawdę spore pieniądze.
ZGM nie zgadza się z tymi zarzutami w ani jednej kwestii.
- W sprawie prowadzenia kont wspólnot było już dochodzenie prokuratorskie, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości i zostało umorzone - mówi prezes Zakładu Joanna Serwatka. - Wspólnoty mieszkaniowe nie poniosły żadnych strat.
ZGM zarządza obecnie 242 wspólnotami mieszkaniowymi i wszystkim pod koniec 2000 roku założył po dwa konta w banku - na fundusz remontowy i rachunek obrotowy.
Dlaczego dopiero wtedy, skoro wspólnoty istnieją już od siedmiu lat?
- Do roku 1997 ZGM był zakładem budżetowym i nie miał obowiązku prowadzenia wydzielonej ewidencji księgowej dla każdej wspólnoty - wyjaśnia pani prezes. - Po powołaniu spółki ZGM w roku 1998 wspólnotom założono subkonta na rachunku ZGM-u w Banku Komunalnym i rozliczenia były prowadzone osobno od momentu wejścia w życie ustawy o własności lokali. Oddzielne konta utworzono na przełomie lat 2000/2001 i trwało to dość długo, bo każda wspólnota musiała uzyskać numery NIP i REGON. ZGM wyjaśnia, że wspólnocie z Koszalińskiej 64 na początku kwietnia ubiegłego roku wyrównano wpłaty na fundusz remontowy za pierwsze miesiące roku. Pieniądze za lata wcześniejsze były na lokacie bankowej.
- Od lipca pieniądze przekazujemy już co miesiąc - mówi J. Serwatka. ZGM zakładał także lokaty, aby uzyskać wyższe odsetki i robi tak za każdym razem, gdy nie ma w planie żadnych wydatków. - To chyba dobry dowód na to, że właściwie gospodarujemy środkami wspólnoty - dodaje szefowa ZGM-u.
ZGM uważa także, że na rachunek bieżący powinny trafiać wyłącznie zaliczki na utrzymanie części wspólnej (z tego pokrywa się koszty m.in. drobnych napraw, oświetlenia klatek i piwnic itp.), a nie za ogrzewanie, wodę czy wywóz śmieci.
- Opłaty za media trafiają do nas i wszyscy użytkownicy są z tego rozliczani, to nie są pieniądze wspólnoty, tylko poszczególnych osób - mówi prezes ZGM-u i odrzuca także zarzut, że jej firma zarabia na przetrzymywaniu pieniędzy na swoim koncie. - MEC-owi płacimy opłatę stałą i zmienną, a bywa, że niektóre nieruchomości zużywające dużo ciepła musimy kredytować w sezonie grzewczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza