Sprawa wyszła na jaw latem 2007 roku. Elżbieta O. straciła stanowisko dyrektora Przedszkola Miejskiego Nr 32 przy ul. Kasztanowej w Słupsku po przegranym konkursie. Jej następczyni powiadomiła ratusz o nieprawidłowościach. Audyt je potwierdził i ujawnił kolejne.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Słupsku uznał, że Elżbieta O. jako funkcjonariusz publiczny przekroczyła uprawnienia dla korzyści majątkowych. W ciągu trzech lat przywłaszczyła sobie prawie 40 tysięcy złotych z kasy przedszkola.
Przyjmowała od rodziców przedszkolaków opłaty, niewłaściwie je dokumentując lub bez pokwitowania i nie wpłacała do kasy. Wbrew przepisom zatrudniała swojego męża Fryderyka jako konserwatora. Na dodatek poświadczyła nieprawdę w zaświadczeniu o zatrudnieniu Danuty W., która posłużyła się tym dokumentem przed konsulem Stanów Zjednoczonych. Sąd skazał dyrektorkę na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz nałożył na nią obowiązek naprawienia szkody w ciągu roku i czterech miesięcy.
Oskarżona nie zgodziła się z wyrokiem.
- Bardziej czuję się ofiarą niż oskarżoną - stwierdziła na wczorajszej rozprawie odwoławczej. Wymieniła swoje zasługi, których ratusz nigdy nie docenił. Zarzuciła świadkom kłamstwa, a wydziałowi oświaty - spisek. Obwiniła przedszkolanki, intendentkę i księgową. - Ludzie wiedzieli, że jestem naiwną katoliczką i z tego korzystali - dodała, że pieniądze ktoś kradł z jej gabinetu.
- Wnoszę, żeby mi zabrać miano złodzieja - poprosiła sąd, ale jednocześnie przyznała:
- Czuję się winna, że byłam złym dyrektorem i nie kontrolowałam wszystkiego. Za moją nieroztropność kara mi się należy, więc będę musiała pieniądze oddać - prosiła o dłuższy czas na spłatę.
Bezskutecznie. Sąd utrzymał wyrok w mocy.
- Należy mieć tylko pretensje do nadzoru finansowego Urzędu Miejskiego w Słupsku, że tak długo tolerował tę sytuację - podkreślił sędzia Witold Żyluk, zaznaczając, że jeśli Elżbieta O. nie odda pieniędzy w określonym czasie, pójdzie do więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?