Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli policjanci z lęborskiej drogówki nieprawomocnie skazani za branie łapówek

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Aresztowania policjantów w maju 2016 roku
Aresztowania policjantów w maju 2016 roku Łukasz Capar
Sąd Rejonowy w Lęborku skazał na kary bezwzględnego więzienia trzech policjantów z drogówki oskarżonych o korupcję. Sprawa wyszła na jaw w 2015 roku. Prowadziła ją Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

W maju 2017 roku Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do Sądu Rejonowego w Lęborku akt oskarżenia przeciwko czterem policjantom z Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lęborku z zarzutami niedopełnienia obowiązków służbowych oraz o przyjmowania korzyści majątkowych, a także przeciwko 17 osobom podejrzanym o udzielenie korzyści majątkowej funkcjonariuszom w celu nakłonienia ich do naruszenia przepisów prawa.

Śledztwo

Śledztwo w tej sprawie wszczęto na podstawie materiałów uzyskanych przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Gdańsku. To właśnie funkcjonariusze z Gdańska ustalili policjantów, którzy wielokrotnie dopuścili się przyjmowania korzyści majątkowych podczas wykonywania czynności służbowych w czasie kontroli drogowych. W radiowozie podejrzewanych o korupcję funkcjonariuszy zainstalowano urządzenia nagrywające. Trwała też obserwacja BSW.

Śledztwo toczyło się od końca 2015 roku, policjanci zostali zatrzymani w maju 2016 roku. Trzej zostali aresztowani. Według prokuratury policjanci przyjmowali łapówki w zamian za odstępowanie od obowiązkowego zatrzymania prawa jazdy, w zamian za obniżanie wysokości należnych mandatów karnych i obniżanie liczby należnych punktów karnych za popełnienie wykroczenia. Do takich sytuacji dochodziło na drogach w rejonie Lęborka w marcu, wrześniu i październiku 2015 roku. Policjanci pełnili służbę w patrolach zmotoryzowanych w różnych konfiguracjach osobowych, w tym w radiowozie nieoznakowanym wyposażonym we wideorejestrator, co umożliwiało rejestrowanie nawet w ciągu jednej służby dużej liczby wykroczeń drogowych.

Jak wynikało z ustaleń, trzech policjantów przyjęło łącznie ok. 35 tys. zł, 1000 euro i 100 franków szwajcarskich. Działanie policjantów polegało też na tym, że korzyści osiągały inne osoby, którym zmieniano kwalifikację wykroczenia np. na przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym.

W jednym na przykład przypadku policjanci wzięli 200 złotych łapówki, gdy kierowca w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywała prędkość do 50 kilometrów na godzinę, pędził z szybkością aż 132 kilometrów na godzinę. Uszło mu to płazem, bo policjanci pokusili się o łapówkę, choć kierowca stwarzał olbrzymie zagrożenie w ruchu drogowym i dla życia innych jego uczestników. Policjanci reagowali na prośby kierowców typu: „Panie, bądź pan człowiekiem”, odnosząc własne korzyści. Oskarżeni przyjęli także m.in. alkohol i zniżki na różne usługi, np. regenerację turbosprężarki, czy rabat na zakup farb. Łapówki dawali też kierowcy, którym groziła utrata prawa jazdy. Jednak jedna z osób, która łapówkę wręczyła, złożyła zawiadomienie.

Wyrok

Proces rozpoczął się w styczniu 2018 roku. Na ławie oskarżonych zasiedli Waldemar P., Tomasz N. i Wojciech N. jako główni oskarżeni. Inni, w tym jeden z byłych już policjantów, dobrowolnie poddali się karze w zawieszeniu. W sprawie oskarżał prokurator okręgowy Krzysztof Młynarczyk.

Sąd przesłuchał kilkudziesięciu świadków. W mowie końcowej prokurator żądał dla Waldemara P. kary łącznej czterech lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. W przypadku Tomasza N. - czterech lat, a w przypadku Wojciecha N. - trzech lat. Wobec wszystkich – orzeczenia przepadku korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstwa. Oskarżeni stwierdzili, że żałują swoich czynów, ale proszą o wyrok, który umożliwiłby im wykonywanie pracy i utrzymanie rodzin.

Sąd skazał Waldemara P. na 3 i pół roku, Tomasza N. na 3 lata więzienia, a Wojciecha N. na 2 lata i pięć miesięcy więzienia.

- Funkcjonariusze policji, którzy mieli obowiązek dokonywania kontroli drogowych, wykrywać i ujawniać wykroczenia, nakładać na sprawców tych wykroczeń grzywny w drodze mandatów karnych oraz nakładać punkty karne, a w razie potrzeby zatrzymywać prawa jazdy, tym obowiązkom się sprzeniewierzyli – uzasadniała sędzia Iwona Wańczycka, podkreślając, że w niektórych przypadkach policjanci sami proponowali załatwienie sprawy, wykorzystując np. fakt, że kierowca wcześniej siedział w więzieniu. Pytali: - Czy coś ci pomóc, chłopie?

Teraz za tę „pomoc” trafią do więzienia. Na poczet kary sąd zaliczył oskarżonym czas pobytu w areszcie. Wyrok nie jest prawomocny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza