Smażony, czy w galarecie. Nieważne. Ważne, że bez karpia nie ma Wigilii. W sklepach rybnych można kupić tę rybę niemal pod każdą postacią. Co ważne, większość z nas woli przynieść karpia do domu pod postacią, która od razu nadaje się do obróbki. A więc wanna z żywym karpiem odchodzi już do lamusa.
Sprzedawcy ryb po cichu przyznają, że im takie preferencje klientów też odpowiadają, bo nikt nie chce mieć na głowie heppeningów ekologów z transparentami "Uwolonić karpia", a i wizyty urzędników, sprawdzających, w jakich warunkach ryby są przetrzymywane, też do przyjemności nie należą.
Tak wiec preferujemy karpia sprawionego, którego od razu można rzucić na patelnię. Ile za niego musimy w tym roku zapłacić? W sklepie "Rybula" cały, wypatroszony karp kosztuje 14 zł za kilogram. I jest o to o złotówkę mniej niż w zeszłym roku. Dwa razy droższe są płaty tej ryby, 28,50 zł za kilogram. Pośrodku są tusze, po 22 zł za kilogram.
Na rynku na osiedlu Północ Halina Sawicka sprzedaje karpia pod każdą postacią. Jest oczywiście "świeży, w całości" po 18 zł za kilogram. Ale można kupić tutaj także same łby tej ryby na rybną zupę, po 15 zł za kilogram, czy dzwonka po 24 zł za kilogram. Kilogram tuszy kosztuje tutaj 21 złotych. Na co trzeba zwracać uwagę kupując tę rybę? Oczywiście na jej świeżość.
Halina Sawicka podpowiada, że jeśli kupujemy rybę "w całości" wystarczy spojrzeć na jej skrzela. Muszą być różowe. Jak są blade, wówczas lepiej z zakupu zrezygnować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?