Ciężarówki niszczą słupki przy ulicy Gdańskiej w Słupsku

Wracamy do tematu słupków na rogu ulicy Sierpinka i Gdańskiej rozjeżdżanych przez auta ciężarowe. Kolejny już czytelnik zwraca naszą uwagę na bezsensowną ich wymianę. W ZIM-ie miał się dowiedzieć, że metr bieżący montowanego w tym miejscu słupska kosztuje ok. 150 zł, a takie w tym miejscu są cztery.

- Jeśli dodać do tego robociznę to tylko na tym jednym skrzyżowaniu ktoś nieźle zarabia - wylicza.

Zarząd Infrastruktury Miejskiej informuje, że cztery biało-czerwone słupski zostały zamontowane dla poprawy bezpieczeństwa pieszych. Problem pojawił się w momencie zamknięcia dla ruchu pojazdów ciężarowych ulicy Lawendowej i wraz z koniecznością korzystania przez tego rodzaju pojazdy z ulicy Sierpinka w komunikacji w kierunku ulicy Kaszubskiej. Ciężarówki wjeżdżają na chodnik przy przejściach dla pieszych na rogu dwóch ulic.

- Z uwagi na ograniczoną szerokość pasa drogowego oraz dużą ilość infrastruktury technicznej w tym miejscu, nie ma możliwości wykonania prostej korekty geometrii drogi - zaznacza Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora ZIM. - Konieczne byłoby opracowanie dokumentacji projektowej obejmującej przebudowę samej drogi oraz sieci teletechnicznych, kanalizacyjnych i energetycznych wraz z wykonaniem projektu podziału nieruchomości. Dlatego też przyjęto obecne rozwiązanie tymczasowe, które spełnia swoją funkcję.

Chodniki nie są niszczone, a piesi mogą się poruszać bezpiecznie. Wiąże się to jednak z notoryczną koniecznością wymiany uszkodzonych słupków, co ma miejsce kilkukrotnie w ciągu miesiąca.

ZIM informuje, że trwa przebudowa ulicy Lawendowej, tak aby jej parametry umożliwiły bezpieczny ruch wszystkich pojazdów.

- W związku z planowanym w tym roku zakończeniem tej inwestycji będziemy rekomendowali wprowadzenie zakazu skrętu pojazdów ciężarowych z ulicy Gdańskiej w ulicę Sierpinka, co rozwiąże problem uszkadzania infrastruktury drogowej w tym miejscu - zaznacza dyrektor Orłowski.