Co wybrać?

Z policyjnych statystyk wynika, że co 10 minut w Polsce ginie auto. Co więc zrobić, by nasze "cztery kółka" nie padły łupem złodzieja? Przede wszystkim je ubezpieczyć. Niestety opłaty do tanich nie należą, ale przynajmniej w razie ewentualnej (odpukać!) kradzieży ubezpieczyciel wyrówna poniesione przez nas straty materialne. Oprócz ubezpieczenia zdecydujmy się na zabezpieczenia. Skuteczne jest zastosowanie co najmniej dwóch, najlepiej różnych rodzajów.

Ile to kosztuje

- autoalarm - najtańszy ok. 240 zł, średnio 500-1000 zł
- "niedźwiadek" - 350 zł
- blokada kierownicy - 39 zł
- blokada pedałów - 31 zł
- immobiliser - 280-900 zł
- GPS - 3,5 - 4,4 tys. zł

Najlepiej autoalarm. Uruchamiany jest sygnałem wysyłanym z pilota przypiętego do kluczyka. Niestety, sygnał wystarczy z ukrycia nagrać specjalnym specjalnym skanerem, potem odtworzyć i auto gotowe do startu. Podstawowym czujnikiem autoalarmu jest czujnik uderzenia. Wywołuje alarmowanie systemu na skutek uderzenia w pojazd. Jego czułość bywa z reguły możliwa do regulowania. Natomiast czujnik ruchu wywołuje alarmowanie systemu na skutek wykrycia ruchu wewnątrz pojazdu. Realizowany jest przez zestaw niewielkich czujek (nadajnika i odbiornika). Pamiętaj, by autoalarm zawsze włączać, nawet gdy opuszczasz auto tylko na chwilę! Innym zabezpieczeniem jest tzw. niedźwiadek: stalowy bolec do blokowania dźwigni biegów. Jest trudniejszy w użyciu niż popularny multi-lock, gdyż schowany jest między siedzeniami. Złodziejowi też trudniej będzie się do niego dobrać. Niektórzy kierowcy decydują się na blokadę pedałów zamykaną na kluczyk, czyli tzw. laskę. Spina ona koło kierownicy z pedałem hamulca lub sprzęgła. A może warto kupić fajkę, która uniemożliwia kręcenie kierownicą? Niestety dla złodzieja z potężnymi nożycami nie będzie to żadna przeszkoda. Po prostu przetnie koło kierownicy.

Skutecznym zabezpieczeniem jest immobiliser. To czarna skrzynka, której zadaniem jest uniemożliwienie rozruchu silnika. Przede wszystkim chroni przed kradzieżami "na stłuczkę". Immobilisery dzielimy na fabryczne i zainstalowane dodatkowo. Te pierwsze z reguły stają się fragmentem komputera pojazdu, a ich transponder mieści się w kluczyku od stacyjki. Niby rozwiązanie idealne, a jednak ma swoje wady. Taki immobiliser jest produkowany seryjnie, więc dużo osób ma dostęp do wiedzy i urządzeń umożliwiających jego rozszyfrowanie. Stąd też policjanci radzą, by zdecydować się na immobiliser dodatkowy.

Są także urządzenia, dzięki którym można bardzo szybko odzyskać skradziony samochód. Ich skuteczność jest bardzo wysoka. Pierwsze to system GPS. Jak działa? Otóż w samochodzie, gdzieś w trudno dostępnym miejscu, instalujemy nadajnik satelitarny niewielkich rozmiarów. Wprawdzie nie ochroni naszego auta przed kradzieżą, ale w jej przypadku łatwo i z dokładnością do kilku metrów można ustalić, gdzie zostało ono ukryte. Drugie bardzo przydatne urządzenie to tzw. przycisk antynapadowy. Szczególnie pomocny jest podczas "kradzieży na stłuczkę", które ostatnio stały się plagą większych miast. Gdy oszołomiony właściciel wychodzi z auta, nadbiegają napastnicy, wyrywają kluczyki i odjeżdżają samochodem. Właśnie w takiej sytuacji niezawodny jest przycisk antynapadowy. Kierowca ma przy sobie nadajnik, który z odległości unieruchamia zrabowane auto.

Każdy kierowca powinien wiedzieć, że przynajmniej raz na miesiąc powinien sprawdzać swój autoalarm. Jak to zrobić? Włącz pilotem system i wywołaj alarm przez: otwarcie po kolei wszystkich drzwi, bagażnika i pokrywy silnika. Jeśli mamy zainstalowany czujnik ruchu, to wykonajmy ruch ręką przez otwartą szybę. Natomiast gdy posiadamy czujnik uderzeniowy, uderzmy ręką w szybę. Jak sprawdzić, czy działa blokada rozruchu? Otóż wystarczy wejść do pojazdu i włączyć system. Następnie spróbujmy uruchomić silnik, co nie powinno być możliwe.

Po czym poznać bardzo dobry alarm? Te najlepsze mają zasilanie rezerwowe działające również po rozładowaniu akumulatora. Muszą mieć pilota z kodem zmiennym dynamicznie, co najmniej dwa czujniki chroniące nadwozie przed włamaniem (oprócz reagujących na otwarcie drzwi), blokadę przynajmniej dwóch obwodów elektrycznych decydujących o uruchomieniu auta (zapłon lub pompa paliwa). Warto, aby posiadał czujnik przechyłu nadwozia, na wypadek wciągnięcia wozu na lawetę, oraz funkcję antynapadową. Gdzie montować systemy zabezpieczeń? Jedynie w punktach, które posiadają autoryzację producenta systemu. Możemy mieć wtedy pewność, że alarm zostanie zainstalowany fachowo, precyzyjnie i skutecznie. Systemy montowane seryjnie w nowych samochodach wszystkie robione są tak samo i montowane w tych samych miejscach. Dlatego też, jeśli złodzieje poznają zasady ich działania i montażu, łatwo mogą uruchomić wszystkie auta danej marki. Pamiętajmy również, by nigdy nie naklejać nalepek z nazwą autoalarmu na szybach samochodu.