Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Codziennie nauczyciele w Słupsku dowiadują się, że stracą pracę

Zbigniew Marecki
www.sxc.hu
Dla nauczycieli w Słupsku pracy nie ma. Tymczasem Powiatowy Urząd Pracy nie jest przygotowany na rejestrację i pomoc wykształconym pedagogom. Nie ma dla nich ofert pracy.

Do szkół idzie coraz mniej dzieci i młodzieży. Wszystko przez niż demograficzny. Najbardziej zacięta walka o uczniów trwa w placówkach ponadgimnazjalnych. I tam prawdopodobniej pracę straci najwięcej nauczycieli.

- U nas dyrektor postanowił zwolnić tych z najkrótszym stażem. Już poinformował o tym kilka osób. Ci, którzy unikną zwolnień, będą na gołych etatach lub nawet tylko na części etatu - zdradziła nam nauczycielka z jednej ze słupskich szkół ponadgimnazjalnych.

Ilu pedagogów od września zostanie bez pracy - tego dokładnie nie wie nikt. - Na razie mamy szczątkowe informacje o planowanych zwolnieniach. Z naszych informacji wynika jednak, że im wyższa szkoła, tym będzie więcej zwolnień wśród nauczycieli. Na razie wiemy, że bardzo dokuczliwe będą zwolnienia wśród pracowników administracji i obsługi placówek oświatowych - ocenia Gabriela Bereżecka, szefowa ZNP w Słupsku.

Z założeń nowej strategii oświatowej dla Słupska, która właśnie jest wdrażana, wynika, że administracja i obsługa szkół zostanie odchudzona o przeszło 50 osób.

Najgorsze jest to, że na zwolnienia wśród nauczycieli nie jest przygotowany urząd pracy. - Nie mamy na ten temat żadnych informacji. Nie wiemy, jakie będą potrzeby zwalnianych. Niedawno była u mnie zastępca dyrektora wydziału oświaty w słupskim ratuszu, ale nawet nie wspomniała o problemie - mówił nam wczoraj Janusz Chałubiński, dyrektor PUP w Słupsku.

Chałubiński dopiero na 10 czerwca zwołał w Słupsku posiedzenie Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia. Chce jej członków poinformować o sytuacji w mieście i powiecie. Zamierza także walczyć o dodatkowe pieniądze na pomoc dla bezrobotnych w grupie wiekowej "45 plus".

Sytuacja zwalnianych nauczycieli nie jest kolorowa. Ofert pracy dla nich nie ma. Największe kłopoty mogą mieć humaniści: - Na przykład osoby po historii muszą pomyśleć o przekwalifikowaniu - nie pozostawia złudzeń Joanna Pępko, doradca zawodowy w urzędzie pracy w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza