Piesek Neron zaginął w Dębinie k. Rowów. Często biegał sam po łąkach, ale zawsze wracał. Właściciele zwrócili się do nas o pomoc w jego odnalezieniu.
Często lubił sam spacerować po plaży, ale za każdym razem wracał do swojego domu. Niestety tym razem nie wrócił. Dnia 25 listopada Straż Miejska w Słupsku poinformowała właściciela, że 2 dni temu, 23 listopada. widziano go w Cieminie k. Główczyc.
Był wychłodzony i głodny, chodził po polach. Może dojść aż do Łeby! Właściciele rozpaczliwie proszą o pomoc. Piesek jest łagodny, trochę bojaźliwy, wabi się Neron.
- Bardzo dziękuję ekipie Głosu Pomorza za artykuł we wczorajszym wydaniu Głosu Pomorza - mówi właścicielka zaginionego psa. - Dzięki niemu znaleziono psa.
Okazało się, że został przygarnięty przez bardzo życzliwych ludzi z leśniczówki w Mikorowie (Czarna Dąbrówka).
Ponadto zgłaszali się świadkowie, którzy w okolicach Główczyc widzieli osobę, która wyrzuciła psa z samochodu dodatkowo go kopiąc.
- Wniosek jest prosty: owczarek spodobał się komuś i został złapany - uważa właścicielka. - Mam nadzieję, że za tak bestialskie zachowanie spotka go kara. Przez niego pies ledwo stoi na łapach, jest wycieńczony. Teraz jest czas na to, aby doszedł do siebie. My, właściciele jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w odnalezieniu pieska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?