Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czaplinek> Mieszkańcy protestują przeciwko powstaniu farmy wiatrowej

Krzysztof Bednarek [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. sxc.hu
Mieszkańcy nie chcą farmy wiatrowej.
Mieszkańcy nie chcą farmy wiatrowej.
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej radni przygotowali odpowiedź na skargę mieszkańców Psich Głów. Chodzi o planowaną budowę farmy wiatrowej.

Sołtys Psich Głów Bożena Szczepańska oraz właściciele gospodarstw agroturystycznych Małgorzata Dar i Bogusław Dziewięcki złożyli skargę w imieniu mieszkańców, którzy sprzeciwiają się planowanej w pobliżu ich miejscowości budowie farmy wiatrowej. Powstało w tym celu Stowarzyszenie Ludzi Nieobojętnych "Lobelia".

- Złożyliśmy w Urzędzie Miejskim pisemny protest, pod którym podpisało się 40 osób. Poparliśmy go opiniami fachowców, Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej, Federacji Campingu i Caravaningu. Z tych opinii jednoznacznie wynika, że budowa wiatraków w rejonach, na których rozwija się turystyka, przynosi więcej szkody niż korzyści - mówiła nam wczoraj Bożena Szczepańska Dar.

Pani sołtys nie kryła rozgoryczenia. W programie sesji zabrakło miejsca na dyskusję, w której protestujący mogliby jeszcze raz uzasadnić swoje argumenty.

Skarga, którą rozpatrywał będzie Naczelny Sąd Administracyjny w Szczecinie, dotyczy podjętej przez radnych we wrześniu 2009 roku uchwały w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, dopuszczającego budowę farmy wiatrowej w pobliżu miejscowości Psie Głowy, Pławno, Broczyno, Trzciniec, Łazice.

W pierwszym etapie na polach należących do Krzysztofa Głowy, właściciela spółki Agrol, stanąć mają 33 wiatraki.

Stowarzyszenie Ludzi Nieobojętnych "Lobelia" domaga się unieważnienia tej uchwały, bo ich zdaniem została podjęta niezgodnie z prawem. Zarzuty dotyczą nieudostępnienia mieszkańcom "Prognozy oddziaływania farmy na środowisko".

Ponadto protestujący przypominają, że już po podjęciu przez radę uchwały, Michał Kiełsznia, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił postanowienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, uzgadniające zmiany w tzw. studium uwarunkowań.

Burmistrz Czaplinka Barbara Michalczik nie zgadza się z zarzutami. Uważa, że na północy gminy powinna rozwijać się turystyka, a na południu, na obszarze mniej więcej jednej trzeciej powierzchni gminy przemysł.

- Po wybudowaniu farmy wpływy do budżetu z tytułu podatku od nieruchomości wzrosłyby o 1,5 mln zł rocznie. Te pieniądze przeznaczylibyśmy na inwestycje poprawiające warunki życia mieszkańców - mówi burmistrz. -Ta inwestycja już spóźniona jest już o dwa lata, a kolejne protesty też jej nie sprzyjają.

Krzysztof Bednarek

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza