To już drugi wniosek w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Tym razem jednak jest szansa na załatwienie sprawy po myśli radnych. Dlaczego? Ponieważ radni chcą, by dopuszczone zostały tylko łodzie z małymi silnikami do 7 kW, a nie jak wcześniej do 60 kW.
Swój wniosek radni umotywowali względami bezpieczeństwa. Łódź wyposażona w silnik może szybciej dotrzeć do brzegu podczas nagłych zmian pogodowych, takich jak wicher, burza, szkwał.
Kilka lat temu w trosce o przyrodę wojewoda zachodniopomorski wprowadził zakaz używania sprzętu pływającego z silnikami spalinowymi na wszystkich jeziorach otaczających Czaplinek. To dlatego, że przeważająca część gminy leży w Drawskim Parku Krajobrazowym i na obszarach chronionych "Natura 2000". Od kilku lat toczy się polemika pomiędzy zwolennikami ciszy na jeziorach a miłośnikami turystyki motorowodnej.
Wschłuchując się w te głosy na początku tego roku radni zobowiązali burmistrz Barbarę Michalczik, by wystąpiła do wojewody zachodniopomorskiego o dopuszczenie na jezioro Drawsko łodzi z dużymi silnikami o mocy do 60 kW, ale tylko w odległości 200 metrów od linii brzegowej i od kąpielisk.
Wniosek gminy został zaopiniowany negatywnie. Zarówno przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Szczecinie, jak i przez regionalną Radę Ochrony Przyrody, w skład której wchodzą autorytety naukowe.
Wojewoda przychylił się do tych opinii i nie zmienił obowiązującego rozporządzenia w sprawie ciszy na jeziorach. Równocześnie jednak Dorota Janicka z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zasugerowała, że dobrze umotywowany wniosek o dopuszczenie na jezioro łódek z małymi silnikami miałby sporą szansę na pomyślne zalatwienie. Radni posłuchali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?