Czarni Słupsk - Polpharma Starogard 72:78. Bez Cesnauskisa to gra bez wygranej (zdjęcia, wideo)

Po meczu: Kontuzja Mantasa Cesnauskisa

- To był ciężki dla nas moment - mówił po spotkaniu Igors Miglinieks, szkoleniowiec Energi Czarnych. - Był to taki przełom psychologiczny w tym spotkaniu - dodawał.

Nastąpiło to w dwunastej minucie starcia.

Cesnauskis upadł na parkiet i długo się nie podnosił. Nawet wtedy, gdy trybuny głośno protestowały, a sędziowie pozostawali głupsi i dalej pozwalali grać. Zawodnika w końcu doniesiono do ławki, a tam zajęli się nim Dawid Bocian, specjalista odnowy i Andrzej Perchel, klubowy lekarz.

Zawodnik już nie pojawił się na parkiecie, ze smutną miną oglądał poczynania swoich kolegów.

- Ma skręconą nogę. I naderwane więzadła w stawie skokowym - taka była wstępna diagnoza Perchela. - W poniedziałek zrobimy dokładne oględziny, ale wiadomo, że na razie musi pauzować - dodał.

Cesnauskis był po meczu załamany, wychodził z sali, kuśtykając, ale chyba bardziej martwiła go porażka całego zespołu niż własna kontuzja. - Nie wiem, co teraz będzie - powtarzał.

Słupski trener był bardzo zmartwiony na konferencji prasowej po meczu z Polpharmą. Oto co mówił.

- Byliśmy skoncentrowani i wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Chcieliśmy pokazać się z dobrej strony. Jest bardzo trudno przegrywać nam w Słupsku. To taka psychologiczna porażka, zabrakło nam Cesnauskisa. Mieliśmy problemy z faulami w obronie, mieliśmy zbyt niski procent skuteczności rzutów wolnych. Naszym dobrym punktem było to, że mieliśmy dużą liczbę zbiórek w ataku, ale nie byliśmy konsekwentni w niektórych momentach. Szczególnie gdy nie potrafiliśmy w jednej akcji Polphrmy uniemożliwić jej zebrać trzech piłek z rzędu.

Wszyscy domagają się zmian. Teraz jest nam łatwej, bo jest Hlebowicki, ale na razie nie jest w dobrej formie. Na pewno myślimy o tym, co się dzieje na parkiecie, myślimy o błędach i wciąż musimy pracować.

Dru Joyce? Potrzeby jest w zespole ktoś, kto będzie kontrolował poczynania innych zawodników, to jest bardzo ważne. Z tej roli bardzo dobrze wywiązywał się do tej pory Mantas. Dru jest świetnym zawodnikiem, bardzo ciężko pracuje i jest graczem technicznym, świetnie organizuje grę zespołu, ale musi być bardziej pewny, by dobrze kontrolować drużynę.

Nie poddajemy się, na pewno będziemy starali się wygrywać ze wszystkimi u siebie. To jest poczatek sezonu, może nie graliśmy z najlepszymi zespołami w lidze, ale każdy klub jest w stanie czymś zaskoczyć i trudno go pokonać.
Polpharma Starogard Gdański zagrała w Słupsku bardzo dobry mecz, na bardzo dobrym procencie rzutowym.

Po meczu Mówi Milija Bogicević, trener Polpharmy:
Bardzo podobała mi się w Słupsku atmosfera w hali Gryfia. Sporo meczów zagrałem w Słupsku i ani razu nie było tu prosto grać. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie, dlatego staraliśmy się do niego dobrze przygotować. Wiedzieliśmy, że naszym zawodnikom mogą drżeć ręce, gdy publiczność w Gryfii ryknie. Kto da tu radę wygrać i wytrzyma tę presję, będzie dobrym koszykarzem. Początek był bardzo nerwowy, do połowy przegrywaliśmy, ale tylko trzema punktami. Najważniejsze, że ograliśmy się w tej hali. Dlatego w drugiej połowie szło nam już o wiele lepiej. Moi zawodnicy na boisku poczuli atmosferę, weszli w mecz i od tej chwili było już bardzo dobrze. Graliśmy dobrą obroną, potrafiliśmy wykorzystywać swoje szanse w końcówce i wygraliśmy dzięki temu cały mecz.
Wysłuchał Rafał Szymański

PLK - VI kolejka

Stal Stalowa Wola - PBG Basket Poznań 93:83 (23:29, 24:12, 22:16, 24:26).
Stal: Miszczuk 11 (3), Partyka 5 (1), Jarecki 1, Kasiulevicius 0, Godbold 26 (4), Wołoszyn 6 (2), Gabiński 15, Klima 5, Andrzejewski 9 (1), Loyd 15.
PBG Basket: Radke 11, Białek 18 (3), Graves 11 (2), Duvnjak 4, Cirić 13 (2), Kliajević 8, Szawarski 5 (1), Waczyński 13 (2).

Asseco Prokom Gdynia - Sportino Inowrocław 93:74 (21:14, 22:19, 26:23, 24:18).
Asseco Prokom: Brazelton 4, Sow 8, Harrington 2, Logan 17 (2), Kostrzewski 10 (1), Jagla 13 (1), Łapeta 9, Szczotka 0, Woods 15 (1), Seweryn 3 (1), Burrell 8 (2), Hrycaniuk 4.

Sportino: Anderson 17 (2), Raczyński 2, Scott 12 (1), Żytko 7 (1), Bigus 6, Ibrahim 14, Ansley 0, Arabas 6, Łuszczewski 0, Bogavac 10 (2).
Znicz Jarosław - Kotwica Kołobrzeg 91:84 (31:24, 24:13, 17:31, 19:16).
Znicz: Mays 22 (6), Zabłocki 16 (2), Witos 5 (1), Chappel 28 (4), Mikołajko 5 (1), Misiewicz 7, Sarzało 8 (1), Wyka 0.

Kotwica Kołobrzeg: Rduch 0, Smith 10, Diduszko 9 (1), Bręk 8, Stelmach 12, Danesi 0, Freeman 0, Wichniarz 15 (3), Harris 26 (1).
Anwil Włocławek - Polonia Azbud Warszawa 81:73 (24:12, 18:13, 18:20, 21:28).
Anwil Włocławek: Chanas 8, Tuljković 8 (2), Szubarga 15 (1), Jovanović 9, Pluta 10 (2), Trimboli 4, Barycz 3 (1), Sullivan 10, Dunn 14, Glabas 0.

Polonia Azbud Warszawa: Nowakowski 0, Łączyński 0, Czujkowski 0, Bacik 13, Frasunkiewicz 16 (2), Kingsley 1, Miller 7 (1), Perka 5, Alexander 24 (4), Hughes 7.
PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 88:69 (20:13, 28:11, 22:21, 18:24).
PGE Turów Zgorzelec: Deane 9, Roszyk 2, Wright 16, Witka 14 (1), Leończyk 4, Wójcik 10 (1), Gray 18 (4), Chyliński 12 (2), Wysocki 1, Strzelecki 0, Szymański 0.

AZS Koszalin: Reese 17 (3), Metelski 2, Navickas 10 (2), Tica 4, Diduszko 2, Kuebler 7 (1), Wiśniewski 4, Surmacz 13, Milicić 10 (3).
Polonia 2011 Warszawa - Trefl Sopot 68:75 (20:18, 16:13, 16:15, 16:29).
Polonia 2011 Warszawa: Berisha 17 (2), Jankowski 0, Śnieg 26 (2), Pamuła 2, Dutkiewicz 0, Mokros 7 (1), Kołowca 7, Karwowski 7, Sulima 2, Linowski 0.
Trefl Sopot: Kowalczuk 0, Hawkins 4, Stefański 2, Kadziulis 11 (3), Kuzminskas 16, Kinnard 22 (3), Ratajczak 5, Malesa 0, Kitzinger 15.

M P PZ-PS
1. Asseco Prokom 6 12 553:433
2. PGE Turów 7 12 567:477
3. Anwil 6 12 519:461
4. Znicz 6 11 442:415
5. Polpharma 6 10 439:402
6. Trefl Sopot 6 10 438: 405
7. AZS 6 9 453:456
8. Kotwica 7 9 526:549
9. Energa Czarni 6 8 426:433
10. PBG Basket 6 8 476:504
11. Polonia Azbud 6 8 427:467
12. Stal 6 8 425:492
13. Sportino 6 6 432:518
14. Polonia 2011 6 6 414:525
Legenda: M - mecze, P - punkty, PZ - punkty zdobye, PS - punkty stracone.