Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery godziny czekali na egzamin na prawo jazdy

Daniel Klusek
Razem z naszą czytelniczką na swoją jazdę oczekiwało wiele innych osób.
Razem z naszą czytelniczką na swoją jazdę oczekiwało wiele innych osób. Fot. archiwum
Przyszli kierowcy są wściekli na Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Słupsku, który nie dotrzymuje terminów egzaminów na prawo jazdy.

W takiej sytuacji znalazła się pani Anna ze Słupska, która w środę po raz drugi miała podejść do egzaminu na prawo jazdy kategorii B.

- W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego wyznaczyli mi termin na godzinę 12. Przyszłam o wyznaczonej porze i sądziłam, że zaraz rozpocznę egzamin - mówi pani Anna.

- Okazało się jednak, że musiałam czekać kilka godzin.

Razem z naszą czytelniczką na swoją jazdę oczekiwało wiele innych osób.

- Wszyscy byliśmy bardzo zdenerwowani czekaniem i odbywającym się na terenie WORD-u remontem. Tam bez przerwy hałasowały młoty pneumatyczne - opowiada pani Anna. - W takich warunkach nie można było wytrzymać i psychicznie przygotować się do egzaminu.

Słupszczanka zapytała pracowników WORD-u, dlaczego jest tam tak zła organizacja. Dowiedziała się, że taki przypadek zdarzył się wyjątkowo w ten dzień.

- Rozmawiałam jednak z innymi kursantami, którzy podchodzili do egzaminu już nie pierwszy raz. To jednak nagminna praktyka. Ja sama czekałam już kilka godzin na egzamin jesienią, kiedy podchodziłam do niego po raz pierwszy - mówi nasza czytelniczka. - Tracą na tym kursanci, którzy podchodzą do egzaminów zmęczeni czekaniem i pewnie również dlatego tak często oblewają egzaminy.

Zbigniew Wiczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrod­ka Ruchu Drogowego w Słup­sku, twierdzi, że długie ocze­­ki­wanie było spowodowane nagłą chorobą egzaminatorów.

- W tym tygodniu jednocześnie rozchorowało się troje z dwunastu egzaminatorów - mówi Zbigniew Wiczkowski.

- Dlatego czas oczekiwania się zwiększył. Zwykle nie przekracza on dwóch godzin. Przyszli kierowcy są umawiani na konkretne terminu co najmniej na tydzień wcześniej. Jeśli w tym czasie egzaminator zachoruje, wtedy muszą trochę dłużej poczekać. Moglibyśmy co prawda informować w takich przypadkach kursantów, że przesuwany ich egzamin o kilka dni, ale wtedy też pojawiłyby się skargi.

Dyrektor WORD zapewnił, że w poniedziałek egzaminatorzy wracają do pracy i wtedy nie będzie problemu długiego oczekiwania na swoją kolej. Dodaje, że o kolejności odbywania egzaminu praktycznego decyduje komputer, który losuje kolejność zdających.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza