Czujność przechodniów i sprawna akcja strażaków uratowała życie suni, która zaginęła właścicielom już ponad cztery tygodnie temu.
- Sytuacja miała miejsce w Kępicach, gdzie na jednej z niezamieszkałych posesji znajdowała się porośnięta zaroślami studzienka kanalizacyjna, do której wpadła suczka. Psinka nie miała żadnych szans, aby samodzielnie z niej się wydostać. Głębokość studzienki to około dwa metry. Nie wiadomo jak długo Bella tam przebywała. Ratowała się, cicho skomląc o pomoc - opisują zdarzenie wolontariusze z Centrum Pomocy Zwierzętom Buba. - Z uwagi na sporą odległość od zabudowań jej wołanie było niemal niesłyszalne. Szczęśliwie ktoś je usłyszał i powiadomił służby.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kępicach, nie zastanawiając się wiele, ruszyli z pomocą.
- O godzinie 16.40 otrzymaliśmy zgłoszenie, które dotyczyło psa, który wpadł do studzienki głębokiej na około dwa metry. Pies nie mógł się wydostać o własnych siłach. Prawdopodobnie przebywał tam dłużej niż dobę. Nasze działania polegały na wyciągnięciu zwierzęcia i zabezpieczeniu miejsca tak, aby nikt juz tam nie wpadł. Piesek został nakarmiony i zabrany przez Centum Pomocy Zwierzętom Schronisko dla Zwierząt BUBA - informują strażacy z Kępic.
Suczka była bardzo wychudzona i odwodniona, co może wskazywać, że przebywała tam od dłuższego czasu. Zaopiekowali się nią wolontariusze w schronisku. Po paru godzinach opiekunowie Belli rozpoznali swojego pieska na zdjęciach z akcji ratunkowej i Bella szczęśliwie wróciła do swojego domu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?