Dachowanie w Słupsku. Kierująca fordem trafiła do szpitala

- W poniedziałek około godziny 6.50 otrzymaliśmy zgłoszenia o dwóch zdarzeniach drogowych, do których doszło w Słupsku na ulicy Gdańskiej – informuje mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Na miejsce pojechali policjanci słupskiej drogówki, którzy ustalili wstępnie, że jadąca w stronę Słupska 45-letnia kierująca fordem nie dostosowała prędkości do panujących warunków, zjechała z drogi, a pojazd, którym kierowała, dachował. Kobieta była trzeźwa, została przewieziona na SOR.

To zdarzenie miało ciąg dalszy. Jadący za fordem kierowcy zatrzymali się, aby udzielić kobiecie pomocy. Natomiast kolejny kierowca zagapił się i spowodował kolizję.

- Kierowca nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzających go pojazdów i uderzył w tył dwóch samochodów – mówi Jakub Bagiński. - Wszyscy kierowcy byli trzeźwi, policjanci zatrzymali dowody rejestracyjne ich pojazdów, a 38-letniego sprawcę tej kolizji ukarali mandatem w wysokości 1100 złotych.

Na miejscu zdarzenia pracowali też strażacy.
- Zgłoszenie o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 6.50. W działaniach uczestniczyły dwa zastępy państwowej i jeden zastęp wojskowej straży pożarnej. Po sprawdzeniu samochodów i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia zakończyliśmy działania. Jeden pas ruchu w stronę Słupska był zablokowany – mówi mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

Tymczasem kierująca fordem została przewieziona do szpitala.
- Na SOR trafiła pacjentka, która skarżyła się na ból głowy i kręgosłupa w odcinku szyjnym. Jest w trakcie badań, ale wstępnie lekarze oceniają jej stan zdrowia jako dobry – mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.

Policja apeluje o zachowanie ostrożności na drodze.