Tradycją jest, że z roku na rok Kazimierz Michoń dokłada coś nowego do iluminacji znajdujących się na jego posesji.
- Zmiany w oświetleniu muszą być, bo przecież wszyscy ich oczekują. Nie chcę w tej chwili zdradzać, co dokładnie ulegnie zmianie, ale mogę powiedzieć, że ci, którzy przyjdą i zobaczą to na własne oczy, będą bardzo zadowoleni. Ozdób jest więcej i są bardziej urozmaicone. Więcej nie powiem, bo to niespodzianka - mówi z uśmiechem Kazimierz Michoń.
Uroczyste odpalenie iluminacji w Damnicy przy ul. Dolnej 4 odbędzie w piątek, 17 grudnia, o godzinie 18.
- W ramach wydarzenia przygotowany będzie grill, z którego każdy będzie mógł poczęstować się kiełbaską, czy trochę się ogrzać. Dodatkowo przygotowaliśmy w tym roku księgę pamiątkową, do której odwiedzjący nas goście będą mogli się wpisać. Na najmłodszych czekać będą słodycze, a całą uroczystość uprzyjemnią kolędy. Przy bramie do naszego domu postawimy banery informujące o tym, że goście dobrze trafili, więc nie będzie żadnych wątpliwości - mówi Kazimierz Michoń.
Cała tradycja z iluminacjami wzięła swój początek ponad 20 lat temu.
- Wszystko zaczęło się, kiedy moje dzieci były jeszcze małe. Wówczas choinka stała w domu, a dzieci nieustannie sięgały do niej po słodycze i czasami coś niechcący urywały lub nawet przewracały drzewko. Wtedy stwierdziłem, że bezpieczniej dla wszystkich będzie, jak choinka znajdzie się na zewnątrz. I tak to się właśnie zaczęło. Co roku dokładaliśmy kolejne ozdoby, aż doszliśmy do tego momentu, który mamy teraz. Całą rodziną lubimy przygotowywać nasz dom i ogród na święta, traktujemy to jako dobrą zabawę - wyznaje pan Kazimierz.
Jak informuje instalacja będzie można podziwiać przynajmniej do połowy stycznia.
Zobacz także: Zachwycająca iluminacja w Damnicy. Tysiące świateł przyciąga widzów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?