W weekend ścisłe centrum miasta przypominało jarmark. Na placu przed ratuszem ustawiono nadmuchiwane konstrukcje i basen do zabawy dla dzieci, stoiska, na których prezentowano rękodzieło, ogródki gastronomiczne, a nawet namiot Lotto.
Wzdłuż ul. Zwycięstwa od skrzyżowania z ul. 1 Maja do Połtawskiej na jednej nitce jezdni zamknięto ruch samochodowy, by w tym miejscu można było ustawić ogródki piwne, scenę, miejsca prezentacji dokonań tzw. artystów streetartowych.
Trzeba przyznać, że tłumów nie było, chociaż nieuczciwością byłoby twierdzenie, że centrum świeciło pustkami. Całkiem możliwe, że o frekwencji decydował tu zbieg okoliczności. Ano dlatego, że deptak miał dość silną konkurencję: targi zdrowia, giełdę ogrodniczą i wystawę maszyn rolniczych (o tych wydarzeniach więcej piszemy na str. 9) na Gwardii i na terenach podożynkowych.
Taki deptak powstał w Koszalinie po raz pierwszy, więc były pewne niedociągnięcia, ale trudno się ich czepiać. Opinia wielu mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy na miejscu jest taka: ludziom się podoba. Bo tak naprawdę nie jest istotne, jak wiele osób będzie odwiedzało deptak. Ważniejsze jest raczej to, iż mieszkańcy mają alternatywę, po prostu dano im możliwość, by mieli gdzie pójść.
Pojawia się jednakże pytanie, czy ul. Zwycięstwa powinna być zamknięta (częściowo lub całkiem) na stałe. Chyba nie. Nasi rozmówcy podkreślali, że to dobre rozwiązanie np. na weekend, może na sezon wakacyjny też. Byli również tacy, którzy sugerowali by deptak uruchamiać dwutorowo. W sezonie w weekendy zamykać centrum, a w tygodniu stragany, czy ogródki ustawić przy ul. Dworcowej.
Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: komunikacja. W weekend zapytaliśmy także kierowców, czy częściowe zamknięcie ul. Zwycięstwa nie utrudnia im życia. Otóż większość zmotoryzowanych dała zielone światło pomysłowi stworzenia deptaka. Nie narzekali na korki, czy płynność ruchu w centrum.
Czytaj też> Deptak w centrum Koszalina rozgrzał mieszkańców
Ale - jak mówili - to był weekend. Nie wiadomo, jak sytuacja będzie wyglądać w dni powszednie. Warto także zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Piesi, którzy na pamięć przechodzą przez pasy naprzeciw Saturna powinni się mieć na baczności. Na jezdni, która została udostępniona zmotoryzowanym samochody jeżdżą teraz w obie strony. Trzeba więc uważać, by nie zostać potrąconym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
