Tomasz P., 36-letni mąż pacjentki ginekologa, pozostanie w areszcie do 12 listopada. Według śledczych w maju tego roku mężczyzna zaatakował deską w głowę Rafała Iwaszkę. Lekarz o mało nie stracił życia.
Wczoraj sąd zgodził się z wnioskiem słupskiej prokuratury rejonowej, która zażądała przedłużenia aresztu o kolejne trzy miesiące. Jednak do następnego wtorku poczeka na rozpoznanie drugi wniosek - o skierowanie Tomasza P. na szpitalną obserwację psychiatryczną.
Wcześniej podejrzanego przebadali słupscy psychiatrzy. Jednak po jednorazowym badaniu ambulatoryjnym nie udało się ocenić, czy w chwili popełnienia zarzucanego czynu mężczyzna był poczytalny, czy nie. Dlatego psychiatrzy stwierdzili, że konieczna jest czterotygodniowa obserwacja w szpitalu. Wczoraj sąd nie zajął się dwoma wnioskami jednocześnie, ponieważ posiedzenie aresztowe mogło odbyć się bez podejrzanego, natomiast posiedzenie w sprawie skierowania na obserwację - już nie.
- Kiedyś wystarczyło zawiadomić podejrzanego o posiedzeniu w takiej sprawie. Teraz, po zmianie przepisów, jego obecność jest obowiązkowa i trzeba go doprowadzić do sądu - tłumaczy sędzia Jacek Żółć, przewodniczący wydziału karnego Sądu Okręgowego w Słupsku.
- Stanowisko podejrzanego w sprawie orzeczenia obserwacji psychiatrycznej praktycznie nie ma znaczenia, ale sąd ma obowiązek go wysłuchać. Oczywiście lepiej, jeśli taka osoba wyraża zgodę na obserwację i nie wnosi później zażalenia. To skraca czas postępowania.
Tomasz P. przebywa w słupskim Areszcie Śledczym. W połowie lipca prokuratura zmieniła mu zarzut na usiłowanie zabójstwa Rafała Iwaszki. Podejrzany nie przyznaje się.
Dotychczasowe ustalenia śledztwa wskazują na to, że odpowiedź na temat motywów działania podejrzanego może dać właśnie obserwacja psychiatryczna. Tomasz P. po narodzinach dziecka dziękował Rafałowi Iwaszce za prowadzenie ciąży żony. Jednocześnie miał pretensje o to, że była badana ginekologicznie, bez bielizny.
Według profesora Zbigniewa Lwa Starowicza, z którym rozmawialiśmy o tej sprawie, ataki na ginekologów żon czy partnerek zdarzają się w Polsce niezwykle rzadko i mogą być przejawem patologicznej zazdrości, nawet Zespołu Otella, o ile mężczyzna jest uzależniony od alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?