MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Domagajmy się płacy minimalnej

Redakcja
Zasiłek dla bezrobotnych

Od dwóch lat pracuję na pół etatu. Moje zarobki uprawniały mnie do przejścia w przyszłości na emeryturę lub świadczenie przedemerytalne. Teraz, będąc zatrudniona w tym samym wymiarze czasu pracy, zarabiam mniej niż 760 zł. Proszę o informację, czy okres z zarobkami poniżej płacy minimalnej zostanie mi zaliczony do stażu emerytalnego i wymaganego przy świadczeniu przedemerytalnym. Chciałabym też wiedzieć, czy do stażu ogólnego ZUS zaliczy mi w całości blisko 5 lat pracy w gospodarstwie rodziców - pyta czytelniczka ze Słupska.
Zarobki poniżej płacy minimalnej w żadnym razie nie będą stanowić przeszkody przy ubieganiu się o rentę lub emeryturę. Będą natomiast nie lada kłopotem, gdy zechce pani ubiegać się o świadczenie przedemerytalne.
Jak już informowaliśmy, prawo do ubiegania się o stałe świadczenie z powiatowego urzędu pracy mają osoby, którym PUP nada status bezrobotnego.
Status taki nadaje się zaś tym, którzy w ciągu 18 miesięcy przed zarejestrowaniem się w PUP przepracowały minimum 365 dni, a ich wynagrodzenie w tym czasie (niezależnie od wymiaru etatu) było przynajmniej równe płacy minimalnej.
Z tego wynika, że mogłaby pani ubiegać się o status bezrobotnego, gdyby została pani zwolniona z przyczyn organizacyjnych lub ekonomicznych w ciągu pół roku od dnia obniżenia poborów.
ZUS może doliczać do stażu okres pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, o ile ktoś ma za mały staż pracowniczy, by mógł się ubiegać o emeryturę, rentę lub świadczenie przedemerytalne.
Jeżeli tak jest w pani przypadku, ma pani wymagane zaświadczenia z gminy i wiarygodne zeznania dwóch świadków, to ZUS - być może - uzna pani ten okres pracy i zaliczy go do ogólnej wysługi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza