Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do Leśnego Kota. Niejasności coraz więcej (wideo)

Aleksander Radomski
W czwartek na drodze do Leśnego Kota trwały kolejne prace.
W czwartek na drodze do Leśnego Kota trwały kolejne prace. Łukasz Capar
Kto podjął decyzję o utwardzeniu drogi w Lasku Północnym w Słupsku? ZIM milczy, zapytany o konkrety i rozmywa odpowiedzialność.

Zarząd Inwestycji Miejskich milczy, pytany o to, kto personalnie podjął decyzję o budowie drogi w Lasku Północnym. Odpowiedzialność rozmył w czwartek Jarosław Borecki, zastępca dyrektora ZIM-u.
Poinformował jedynie, że sprawa tymczasowego utwardzenia nawierzchni omawiana była przez kierownictwo firmy. Chodzi o Zbigniewa Ingielewicza, który w czwartek unikał odpowiedzi, czy to on podjął tę konkretną decyzję, Marcina Grzybińskiego (powiedział, że temat najpewniej był podnoszony, ale dokładnie nie pamięta, bo urlopował) i Jarosława Boreckiego właśnie. Ten ostatni zaznaczył, że to kierownictwo wspólnie decyduje o tym, w jakim kierunku idzie ZIM.

Czytaj więcej: Ulicę Przemysłową udało się otworzyć szybciej

W tym konkretnym przypadku kierunek to Centrum Edukacji, Rekreacji i Promocji Miasta Słupska "Leśny Kot", które mieści się w dawnym prewentorium przy ul Bauera. Budynek kupili Grzegorz Rataj, Janusz Gaczyński i Jerzy Olszewski (właściciele sporych nieruchomości nie tylko w Słupsku). Dwa lata temu prezydent Maciej Kobyliński zwolnił właścicieli z opłat za wycinkę ponad 150 drzew z zamian za nowe nasadzenia. Wydał też decyzję zezwalającą na zlokalizowanie zabudowy handlowej, usługowej i rekreacyjnej. Chodziło o scenę z zadaszeniem, punkty małej gastronomii czy urządzeń rekreacyjnych. Dziś funkcjonuje tam m.in. park linowy i muzeum. To tu Maciej Kobyliński obchodził swoje ostatnie urodziny i to tu naradzał się w ubiegłym tygodniu komitet wyborczy prezydenta.

Teraz ZIM utwardza za publiczne pieniądze drogę prowadzącą do "Leśnego Kota".

Stary żużel zamienia się na betonowe płyty. Koszt jest nieznany. Ile wydano na ten cel, dowiemy się dopiero po zakończeniu prac. Dlaczego teraz droga jest utwardzana? W mailu przesłanym do redakcji dyrektor Borecki napisał, że "Leśny Kot" kończy sezon, a ZIM chciał uniknąć sensacyjnych artykułów i posądzeń, że droga jest dla jego potrzeb. To zarząd potrzebuje tej drogi. Poruszać się nią będą leśnicy, zamiast po ul. Madalińskiego. Dzięki temu poprawić ma się bezpieczeństwo pieszych. Ale przecież leśnicy dojechać mogą też od ul. Bauera.

Miejscy drogowcy uważają, że prac w Lasku Północnym nie trzeba zgłaszać.Twierdzą tak,

bo droga istnieje od dawna, a roboty wykonywane są w ramach bieżącego utrzymania. W ten sam sposób naprawiane są inne miejskie drogi.

Kłopot w tym, że w miasto objęte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, a utwardzana właśnie droga tylko w połowie. Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, na nieobjętą MPZ część, ZIM powinien był wystąpić o decyzję lokalizacji inwestycji celu publicznego. Tego jednak nie zrobiono.
ZIM pisząc o dawnej ścieżce, którą teraz zamienia się w betonową jezdnię, określa ją drogą techniczną. W dokumentach droga wewnętrzna administrowana jest przez ZIM. Z kolei wykonawca mówi, że buduje drogę pożarową. O drodze pożarowej mówił nam też Grzegorz Rataj z "Leśnego Kota". Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że urzędnicy już rozważają przekwalifikowanie tej ścieżki na drogę dla straży pożarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza