Nasza czytelniczka codziennie jeździ ulicą Sobieskiego od strony ul. Szczecińskiej. Na pierwszym skrzyżowaniu ze światłami kobieta zawsze skręca w lewo, w ul. Zygmunta Augusta. Wcześniej jednak musi przepuścić auta jadące ul. Sobieskiego w kierunku ul. Szczecińskiej. I tu pojawia się spory problem.
- Trudno jest zobaczyć jadące samochody, bo widoczność tam jest ograniczona - mówi słupszczanka. - Zasłaniają je drzewa, znaki, lampa i sygnalizacja świetlna. Kierowcy muszą tam bardzo uważać, żeby nie spowodować kolizji lub wypadku. Wydaje się, że przynajmniej część tych utrudnień drogowcy mogliby usunąć.
Ale nie usuną, bo, jak twierdzi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, nie ma takiej potrzeby.
- Pojechaliśmy na miejsce zgłoszone przez słupszczankę. Nie możemy tam przenieść znaków, słupów czy wyciąć drzew - mówi Marcin Grzybiński. - Widoczność na tym skrzyżowaniu jest zachowana. Kierowcy, przejeżdżając w ulicę Zygmunta Augusta, muszą po prostu uważać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?