Dużo ciekawych akcji w meczach Halowego Turnieju Oldbojów (zdjęcia)

Udział wzięły ekipy: TEAM Adamski, Bałtyk Koszalin, Oldboys Ustka oraz FK Oldboje Słupsk. W ostatniej chwili ze względów zdrowotnych wycofały się drużyny Garbarni Kępice i Oldboje Gminy Ustka. Wśród gości zaproszonych byli Artur Suruło, były zawodnik Czarnych i Gryfa Słupsk, Kazimierz Borkowski, wychowanek Garbarni Kępice i piłkarz Gryfa Słupsk, Lech Bednarczyk wierny swoim barwom Gryfa Słupsk, Ryszard Szatkowski były piłkarz Czarnych i Gryfa Słupsk. Któż nie chciałby gościć tych wspaniałych piłkarzy na każdym, a cóż powiedzieć na takim skromnym turnieju jaki zorganizowało Stowarzyszenie FK Oldboje Słupsk. Zaproszenie przyjął również Jarosław Gwiżdż - syn Tadeusza Gwiżdża, autorytetu Technikum Mechanicznego.

- Pomysł organizacji takiego turnieju wpadł mi po kilku spotkaniach moich przyjaciół w mieście - mówi organizator Józef Konecki. - Sport jest w ciężkiej sytuacji a szczególnie dla ludzi w naszym czyli III wieku, każde spotkanie to wspomnienia i wzruszenia. Wielokrotnie człowiekowi przewija się myśl, że może to już ostatni raz widzimy się? No to jest życie, coś o tym wiem - mówił Marek Twardowski z Bałtyku Koszalin.

- To wspaniały pomysł, by spotkali się zawodnicy z grających klubów w latach siedemdziesiątych XX wieku, to historyczna przepaść do ówczesnych czasów. Zawsze będę wspierał i przyjedziemy na każdy organizowany taki turniej i na każdy pomysł Józefa. Wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego, z jego inicjatyw i pomysłów nie korzysta miasto. Życie weryfikuje, jest nas coraz mniej, to dla pamięci innych gramy i wspominamy - mówił Marek Jarczyński, prezes Oldboys z Ustki.

- Każdy pomysł Józefa jest perfekcyjny, łączący ludzi. Tym bardziej, ze zawsze myśli o innych o promocji sportu. Nieraz się zastanawiam czym jeszcze nasze środowisko zaskoczy. Pamiętam jak nas zaprosił pierwszy raz na I Międzynarodowy Turniej w 2013 roku i od tamtej chwili kwitnie nasza rywalizacyjna przyjaźń, o co trudno w tych czasach. Pracowaliśmy z Józkiem w przeszłości jednej firmie był bardzo dobrym szefem i graliśmy przez wiele lat - wspomina Kazimierz Borkowski. - Wspaniały, bezinteresowny zawsze pomocny jakby żył i tworzył dla innych. Jest jednym z nielicznych co grał w moim pożegnaniu z Garbarnią Kępice z Czarnymi Słupsk jeszcze na starym piaszczystym boisku pod lasem w Kępicach ale on ma pamięć, przy każdej okazji zawsze wspominamy te nasze pierwsze spotkanie.

Po uroczystym otwarciu dokonanym przez organizatora i Marka Twardowskiego, kapitanowie drużyn ustalili, że nie ma taryfy ulgowej i mecze będą rozgrywane dwa razy po osiem minut. Również padło pytanie czy jest zabezpieczony w razie czego tlen.

W meczu otwarcia spotkały się drużyny Oldbojów Ustki i FK Słupsk. Tempo i akcje zmieniały się jak w kalejdoskopie, ale bramkarze zawsze byli na posterunku. Ustczanie mieli wyrównany skład na każdej pozycji i zdobyli prowadzenie po strzale Zbigniewa Przyłuskiego, choć mecz nadal był wyrównany to ustczanie strzelili dalsze dwie bramki. Kolejno Andrej Łachwa i ponownie Z. Przyłuski. Słupszczanie strzelili gola po szybkim kontrataku. Celnym strzałem popisał się Mirosław Wiśniewski, drużyny strzeliły po jeszcze jednym golu dla FK J. Szambelan i Przyłuski kompletując typowego hattricka.

W drugim spotkaniu Bałtyk Koszalin uległ Team Adamski 1:5. Mecz był bardzo wyrównany czego nie sugeruje wynik i krzywdzi drużynę koszalińską, która pokazała się w dobrej zespołowej grze i nie miała tyle szczęścia w strzałach.

Słupek i porzeczka uratował zespół Team Adamski od utraty gola. Ładne składne akcje sprawiały, że dużo pracy mieli bramkarze. Słupszczanie mieli wyrównany skład i w swoich szeregach Jacka Adamskiego, który również ustrzelił hattricka i J. Rudnickiego, który również strzelił bramkę.

Honorową bramkę dla Bałtyku strzelił prezes Marek Twardowski. W kolejnym meczu zagrali FK Oldboje z Bałtykiem. Ten mecz był bardzo wyrównany i emocjonujący.

Po zamieszaniu podbramkowym strzał w porzeczkę, następnie obrona przez bramkarza koszalinian Piotra Michalczuka. Piłka po strzale piłkarzy ze Słupska przekroczyła linię bramkową. Po weryfikacji ( nie było VAR) sędzia R. Żurawski nakazał grać dalej. W ostatniej akcji meczu zwycięską bramkę strzelił S. Kawicki.

W kolejnym meczu spotkali się faworyci turnieju Oldboje z Ustki i Team Adamski. Początek był zachowawczy.

Obie drużyny, grały dokładnie i precyzyjnie. Więcej z gry mieli słupszczanie. Po objęciu prowadzenia przez Oldbojów z Ustki (strzelił Z. Przyłuski), mecz nabrał jeszcze więcej rumieńców i zaciętości. Po kolejnej akcji za faul na jednym z zawodników słupskich sędzia podyktował karnego, którego J. Adamski mimo silnego i precyzyjne mierzonego nie strzelił. Bramkarz koszalinian wyczuł intencje strzelca odbijając piłkę na rzut rożny. W dalszej części meczu ustczanie strzelili dwie bramki A. Łachwa i M. Jarczyński wygrywając 3:0. W derbach Słupska mimo wyrównanej gry lepsi okazali się zawodnicy TEAM Adamski. Było wiele dobrych akcji, ale widać już było zmęczenie w obu zespołach. Swoja czwartą bramkę strzelił J. Adamski, natomiast FK Oldboje w końcówce meczu nie wykorzystali dwóch stuprocentowych sytuacji na choćby doprowadzenia do remisu. W ostatnim meczu Oldboje z Ustki zremisowali z Bałtykiem 1:1. Bramki strzelili M. Twardowski i Z. Przyłuski. Każdy mecz był do końca emocjonujący, mający duże znaczenie na końcowy układ tabeli.

Mimo, że gra toczyła się do końcowego gwizdka sędziów bo zawodnicy grali fair i sportowo. Jakże przyjemnie było patrzeć jak zawodnicy dziękowali sobie za mecz, rywalizację i sportowy duch walki. Widać było tą boiskową przyjaźń trwającą wiele, wiele lat. Jak przystało na rangę tego turnieju, mecze były bardzo wyrównane oraz emocjonujące, pełne dramaturgii oraz niespodziewanych rozstrzygnięć.

Podsumowując należy podkreślić, że ten turniej był inny od podobnych. Bardzo emocjonujący, bo akcje toczyły się szybkim tempie i były bardzo przemyślane, bo oldboje to twardziele i są zahartowani w bojach. Ambicji i woli walki nigdy im nie brakowało oraz pokazali wielkie serce do gry, duże umiejętności, upór i dążenie do zwycięstwa.

W sześciu meczach strzelono dwadzieścia bramek, było na co popatrzeć.

Organizatorzy jak zawsze statuetkami wyróżnili wybitnych zawodników, które wręczał Lech Bednarczyk. Królem strzelców został zawodnik Oldboys Ustka Zbigniew Przełuski. Najlepszymi bramkarzami zostali Andrzej Pawlik z Team Adamski i i Jerzy Kisiel z Ustka. Najlepszym zawodnikiem został Jerzy Rutkowski z Bałtyku. Koszalin. Ponadto organizatorzy wyróżnili statuetkami zawodników: Grzegorza Starybrata, Dariusza Dorawę, Grzegorza Kantowicza, Janusza Szambelana. Turniej profesjonalnie przeprowadził Roman Żurawski.

Składy drużyn. Oldboys Ustka: Jerzy Kisiel w bramce, Adam Węcławik, Grzegorz Kantowicz, Zbigniew Wiśniewski, Andrzej Łachwa (2 gole), Jerzy Mokijewski, Zbigniew Przyłuski (5) i Marian Jarczyński (1).

Team Adamski: Andrzej Pawlik, Zdzisław Jarowski, Jan Pająk, Grzegorz Starybrat (1), Jacek Adamski (4) i Józef Rudnicki (1).

Bałtyk Koszalin: Piotr Michalczuk, Waldemar Staszek, Andrzej Kozłowski, Dariusz Radziwian, Sławomir Kawicki (1), Jan Lewandowicz, Jerzy Rutkowski (1), Robert Rakowski i Marek Twardowski (1).

FK Oldboje Słupsk: Dariusz Dorawa, Tomasz Kalinowski, Rafał Skibiński, Jan Lewandowicz, Mirosław Wiśniewski (1), Andrzej Łachwa, Józef Konecki i Janusz Szambelan (1).

Organizatorzy I Halowego Turnieju Piłki Oldbojów Plus 50 w Piłce Nożnej, składają serdeczne szczególne podziękowanie za wielkie wsparcie i pomoc ufundowanie pucharów, upominków.