Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa medale dla pięściarzy Czarnych Słupsk w Radomiu

Rafał Szymański [email protected]
Dawid Deik wywalczył w Radomiu srebrny medal. \
Dawid Deik wywalczył w Radomiu srebrny medal. \ Łukasz Capar
Dwa medale przywieźli pięściarze Czarnych Słupsk z młodzieżowych mistrzostw Polski z Radomia. Srebro wywalczył Dawid Deik, brąz Sebastian Bartnik.

Do Radomia przybyli przedstawiciele blisko 60 klubów z całej Polski. Walczyło 100 zawodników wyłonionych w czterech Grand Prix. Bardzo dobrze w tym gronie wypadli reprezentanci Czarnych Słupsk, którzy drużynowo wywalczyli ósmą pozycję. Byli najlepszym klubem spośród zespołów województwa pomorskiego.

Podopieczni trenera Józefa Mazura zebrali 38 pkt. W punktacji klubowej wygrało Zagłębie Konin. Zdobyło 103 pkt. Mistrzostwa miały być testem dla zawodników, najlepsi mieli wywalczyć przepustkę do nowo tworzonej kadry narodowej prowadzonej przez Huberta Migaczewa.
Najlepiej ze słupskich zawodników spisał się Dawid Deik. W finale wagi do 91 kg uległ jednak reprezentantowi gospodarzy Michałowi Cieślakowi, zawodnikowi Broni. Sędziowie wskazali na zwycięstwo radomianina 5:0.

- Wszystkim bardzo podobała się ta walka i gratulowali Dawidowi dobrego występu. U każdego z arbitrów był słabszy o 3 - 4 ciosy. Minimalne. Mogę jednak powiedzieć, że zrobił wszystko, na co go było stać, by zwyciężyć w tym pojedynku. Nie zawsze się jednak udaje. Boksował bardzo dobrze, może zdarzyły się mu małe przestoje, ale był mocnym rywalem dla Cieślaka - komentował Mazur.

Wcześniej, w ćwierćfinałach Deik pokonał Nikodema Jeżewskiego z Bombardiera Gdynia. Ta walka to był rewanż za pojedynek sprzed dwóch tygodni ze Słupska, w którym Jeżewski okazał się niespodziewanie lepszy. W Radomiu Deik pokazał, że był to wypadek przy pracy i pewnie wygrał z pomorskim rywalem 5:0.

W półfinale słupszczanin miał się zmierzyć z Sebastianem Rachutem z Zagłębiem Konin. Rywal nie wyszedł do ringu i słupszczanin wygrał walkowerem.

- Słyszeliśmy plotki, że przeciwnik może oddać walkowera, ale przygotowywaliśmy się do starcia tak jak do innych. Nieraz już w ten sposób żartowano. Teraz jednak Dawid rzeczywiście nie miał rywala. Nie wiem, czy przestraszył się nas, czy Rachut doznał kontuzji - komentuje Mazur.

W eliminacjach wagi do 91 kg w pierwszym pojedynku odpadł Krzysztof Staszewski z Czarnych.

W wadze do 52 kg brąz przypadł Sebastianowi Bartnikowi. Słupszczanin najpierw pokonał Mateusza Rubczewskiego z Zagłębia Konin 5:0, następnie w półfinale uległ Grzegorzowi Kozłowskiemu z Gwardii Warszawa 0:5.

- Kozłowski przed mistrzostwami uznawany był za faworyta tej wagi. Potem przegrał w finale. To była bardzo silnie obsadzona waga. Sebastian z Kozłowskim boksował na miarę swoich możliwości, ale był słabszy od pięściarza z Warszawy - dodaje Mazur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza