Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie twarze Igi w Cincinnati. Świątek awansowała po trudnym meczu

Filip Bares
Filip Bares
Sylwia Dąbrowa
Iga Świątek (1.) się nie zatrzymuje. W czwartek Polka awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati. W meczu trzeciej rundy pokonała po trudnym meczu Chinkę Qinwen Zheng (24.) 3:6, 6:1, 6:1.

Spis treści

Przed meczem

W środę Qinwen Zheng pokonała słynną Venus Williams 1:6, 6:2, 6:1 w Cincinnati. Chinka przegrała gładko pierwszego seta z utytułowaną Amerykanką, starszą siostrą słynnej Sereny, ale w dwóch kolejnych była wyraźnie lepsza.

Świątek wcześniej w środę gładko pokonała 34. obecnie w rankingu Danielle Collins 6:1, 6:0, w ciągu zaledwie 59 minut. To była piąta konfrontacja tych zawodniczek i czwarte zwycięstwo 22-letniej tenisistki z Raszyna. Obie zawodniczki zmierzyły się ze sobą pięć dni wcześniej w ćwierćfinale turnieju o podobnej randze w Montrealu. Wówczas mecz był znacznie bardziej zacięty, trwał prawie dwie i pół godziny, a Świątek wygrała 6:3, 4:6, 6:2.

Dwie twarze Igi

Czwartkowy mecz nie należał do najłatwiejszych dla Igi. Polka mogła dziś posłużyć za metaforę "Dr. Jekyll i Mr. Hyde'a", bo wyglądała jak dwie różne tenisistki.

W pierwszym secie Świątek po prostu nie była sobą. Polka przegrała pierwsze trzy gemy z Zheng, w tym dwa po swoim własnym podaniu. W pierwszym udało jej się obronić aż trzy break-pointy, ale Chinka miała z zanadrzu czwarty, który okazał się skuteczny. Świątek chwilę później nie wykorzystała swojej szansy i wyglądała na lekko sfrustrowaną. Przed pierwszą zmianą stron Zheng zaatakowała raz jeszcze i bez skrupułów przełamała Polkę wygrywając gema "na sucho". Po niej Świątek wróciła do gry - przełamała rywalkę i obroniła swoje podanie, doprowadzając do stanu 2:3. "Comeback" posypał się jednak przy stanie 3:5, gdy Polka dała się raz jeszcze przełamać i przegrała seta 3:6.

W drugiej partii zobaczyliśmy już odmienioną Świątek. Polka tym razem "przeszła" przez Zheng jak burza i wygrała pięć gemów z rzędu, oddając jej ledwie trzy punkty, a wygrywając jednocześnie 20. Chince udało się wygrać honorowego gema zanim przegrała seta 1:6.

Trzeci set przypominał ten drugi. Polka tym razem wygrała trzy pierwsze gemy, ale partię tym samym rezultatem - 6:1 i awansowała do kolejnej rundy.

Po meczu

To była czwarta konfrontacja Świątek z 20-letnią Chinką, zajmującą obecnie 24. miejsce na liście WTA. Wszystkie dotychczasowe pojedynki wygrała Polka.

W ćwierćfinale Świątek zmierzy się z triumfatorką tegorocznego Wimbledonu Marketą Vondrousovą (10.). Czeszka wyeliminowała w czwartek Amerykankę Sloane Stephens (38.) 7:5, 6:3.

W turnieju głównym występowała również Magda Linette, ale poznanianka odpadła w 1. rundzie, przegrywając z Amerykanką Ann Li 6:0, 6:7 (5-7), 2:6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwie twarze Igi w Cincinnati. Świątek awansowała po trudnym meczu - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza