Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dylemat rodziców: posłać sześciolatka do szkoły czy nie

Magdalena Olechnowicz
W SP nr 2 w Słupsku dzieci młodsze mają swoją świetlicę, aby uniknąć konfliktowych sytuacji ze starszymi kolegami.
W SP nr 2 w Słupsku dzieci młodsze mają swoją świetlicę, aby uniknąć konfliktowych sytuacji ze starszymi kolegami. Fot. Łukasz Capar
W słupskich przedszkolach trwają spotkania rodziców sześcioletnich dzieci z dyrektorami szkół. Zachęcają oni, aby posłali swoje pociechy we wrześniu do I klasy. Rodzice się boją.

W 2012 roku edukację w podstawówkach obowiązkowo rozpoczną wszystkie sześciolatki. W tym roku rodzice mają jeszcze wybór, ale i dylemat, co zrobić - posłać dziecko do szkoły w wieku sześciu lat i skrócić mu dzieciństwo czy zrobić to rok później, kiedy dzieci w szkołach będzie już dużo i spotkają się dwa roczniki.

W słupskich szkołach we wrześniu zeszłego roku naukę w I klasach rozpoczęło tylko 58 sześciolatków.

- Liczyliśmy na to, że więcej rodziców zdecyduje się posłać dzieci do szkoły wcześniej, bo prowadziliśmy wśród rodziców kampanię zachęcającą - mówi Bogdan Leszczuk, dyrektor wydziału oświaty w słupskim ratuszu. - We wrześniu okazało się jednak, że w I klasach uczy się tylko 10 procent wszystkich sześciolatków. Większość rodziców zdecydowała o pozostawieniu dzieci jeszcze na rok w przedszkolnych lub szkolnych zerówkach - mówi Leszczuk.

Także teraz w przedszkolach rozpoczęła się kampania, której celem jest zachęcenie rodziców do wysłania sześciolatków do I klasy. Dyrektorzy szkół przekonują, że warto.

- W tej chwili w naszej szkole w I klasie uczy się 11 dzieci w wieku 6 lat. Radzą sobie bardzo dobrze. Taka jest opinia zarówno nauczycieli, jak i rodziców - mówi Ewa Maleszka, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku. - W naszej szkole młodsze dzieci są bezpieczne. Mamy oddzielną świetlicę dla 5- i 6-latków wyposażoną w nowe zabawki i pomoce edukacyjne, które zakupiliśmy w ramach programu "Radosna szkoła" - mówi dyrektor.

Mniejszymi entuzjastami są dyrektorzy przedszkoli.

- Każdy rodzic powinien sam ocenić, czy jego dziecko jest gotowe do podjęcia nauki w szkole. Sześciolatek na pewno poradzi sobie z programem I klasy, bo został on dostosowany do dzieci w tym wieku. Jednak nie każdy sześciolatek jest dojrzały emocjonalnie, aby pójść do szkoły - mówi Małgorzata Jaworska, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 4 w Słupsku. - Dużo też zależy od szkoły, do której chcemy dziecko wysłać. Jeśli zapewnia ono uczniom bezpieczeństwo, to można się nad tym zastanowić. Bo dla rodziców to bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze. Warto też wziąć pod uwagę diagnozę, którą przygotowują nauczyciele w przedszkolu dla każdego dziecka - dodaje Jaworska.

W Słupsku zameldowanych jest obecnie 828 dzieci z rocznika 2005, które mogą już we wrześniu iść do szkoły.

- Przewidujemy, że przynajmniej połowa pójdzie do pierwszej klasy teraz. Jesteśmy na to przygotowani. Zatrudnimy dodatkowych nauczycieli. Mamy nadzieję, że powstaną osobne klasy dla dzieci sześcioletnich, o ile będzie ich wystarczająco dużo. Rodzice mają jednak czas na podjęcie decyzji do końca sierpnia - mówi Bogdan Leszczuk.

Samorządy w ten sposób chcą uniknąć problemu, który może wystąpić w roku szkolnym 2012/2013. Wtedy do pierwszych klas pójdą siedmiolatki i sześciolatki, a więc dzieci będzie dwa razy więcej niż normalnie. Urzędnicy samorządowi ostrzegają, że będą one musiały uczyć się na dwie zmiany i grozi to tłokiem w szkolnych stołówkach i świetlicach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza