Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Białogardzie oficjalne otwarcie nowej hali

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Karatecy z Klubu Sportowego Karate Kyokushin w Białogardzie są bardzo zadowoleni.
Karatecy z Klubu Sportowego Karate Kyokushin w Białogardzie są bardzo zadowoleni.
Na razie trenują tu karatecy, ale będą mogli wszyscy chętni. Dziś otwarta zostanie oficjalnie nowa sala sportowa w Białogardzie. Co jednak ważne, to prywatna inwestycja.

Obiekt mieści się przy ul. Mickiewicza 6B, w budynkach należących do przychodni Ambulatorium, nad gabinetem mammografii.

- Już zapraszam wszystkich chętnych do korzystania z sali - zachęca doktor Bigdan Siwek, szef Ambulatorium.

- Na razie trenują na niej nasi białogardzcy karatecy, ale będą mogli wszyscy chętni. Czekamy na zainteresowanych. Można tu potrenować właściwie wszystko - taniec, fitness. Lada moment zamontujemy jeszcze duże lustra. W planie jest także otwarcie świetlicy dla dzieci. Będzie, a właściwie już jest, fajnie - mówi doktor Siwek.

Karatecy z Klubu Sportowego Karate Kyokushin w Białogardzie są bardzo zadowoleni. - Wreszcie mamy porządną salę. I mam nadzieję, że nie będziemy już musieli szukać po mieście nowego lokalu. Ten jest taki, jaki był nam potrzebny - cieszy się Mariusz Wieczorek, prezes klubu.

Karatecy z Białogardu swój własny klub mają dopiero od wakacji ubiegłego roku. W mieście działają jednak już od ponad 5 lat. Wcześniej byli sekcją białogardzką klubu z Koszalina. - Teraz po prostu się usamodzielniliśmy - wyjaśnia Mariusz Wieczorek. Przypomina, że jego podopieczni zdobyli już sporo nagród na przeróżnych turniejach. Zachęca więc do odwiedzenia jego klubu.

- Zapraszamy wszystkich, bez wyjątku. Trenujemy dzieci, młodzież, dorosłych, początkujących i zaawansowanych. Każdy się tutaj odnajdzie, bo karate to nie jest sport zespołowy. Każdy pracuje sam na własny sukces - mówi szef klubu.

Opłaty w klubie? Są, ale niewielkie. Dorośli zapłacą jedynie 50 złotych za miesiąc, dla dzieci i młodzieży przewidziane są ulgi. Nie trzeba też od razu kupować karategi, czyli specjalnego stroju, w którym się walczy.

- Jesteśmy wyrozumiali, można też przyjść w dresie, spodenkach. Najważniejsze jednak, że wszyscy muszą ćwiczyć boso. Czekamy jeszcze na śnieg, bo zawsze zimą wychodzimy też potrenować, również boso, właśnie na śniegu. To hartuje - kończy prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza