MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk. Czas na zmianę trenera. Przedstawiamy propozycje

Rafał Szymański
Tom Johnson Aleksander Krutikov Gasper Okorn Dainius Adomaitis
Tom Johnson Aleksander Krutikov Gasper Okorn Dainius Adomaitis
Energa Czarni Słupsk z 4 zwycięstwami i 8 porażkami jest w ogonie ligi. To niegodne drużyny z czwartym budżetem w kraju. Po blamażu w Jarosławiu (76:100) czas na zmianę trenera. Jak najszybciej. .

Dotychczasowa praca Igorsa Miglinieksa w Enerdze Czarnych nie daje gwarancji, że cokolwiek się zmieni w grze i postawie zespołu. Nie ma w nim atmosfery, nie ma mobilizacji. Trudno liczyć na gruntowną odmianę, nawet po przyjściu jednego czy dwóch zawodników.

Trzeba oddać Łotyszowi, że w tym roku wyjątkowy pech prześladuje klub. Plaga kontuzji, choroby, remont hali Gryfia, trzy pierwsze mecze wyjazdowe kładą się cieniem na zgrywaniu składu. Mało było meczów, w których wystąpiliby wszyscy zgłoszeni gracze.

Mimo to, po tych, których ominęły nieszczęścia, nie widać, by mieli za sobą PRACĘ dającą efekty. Dawid Przybyszewski, Jacek Sulowski, Ronald Clark grają słabo.
Inna sprawa, że niektóre z tych nieszczęść nastąpiły na wyraźne życzenie klubu. W poprzednim sezonie był np. w Enerdze Czarnych specjalista od przygotowania fizycznego Witalij Szpaniuk. Został zwolniony. On, jak nikt, potrafił zadbać o kończyny graczy i o plecy wysokich zawodników. Taki Chris Booker już na godzinę przed meczem przygotowywał ze Szpaniukiem swój kręgosłup do wysiłku. Pewnie podobnie mogło być w tym sezonie z Chrisem Danielsem. Kontuzji w poprzednim sezonie nie było, w tym są.

Przed startem rozgrywek Mirosław Lisztwan, asystent trenera, przed kamerami telewizji Vectra mówił, że zatrudniono doświadczonych koszykarzy, by sprawdzili się w tych pierwszych wyjazdach. Nie udało się.

Energa Czarni gra słabo, bez stylu, bardzo niewyraźnie w ataku i tylko od wielkiego dzwonu dobrze w obronie. A ta ostatnia - Miglinieks podkreślał to przed sezonem - miała być traktowana najpoważniej. Starczyło na wygraną z AZS Koszalin i pokazanie się z dobrej strony w meczu z Asseco Prokomem Gdynia. To mało, nawet jak na standardy słabo-średniej europejskiej ligi. Opieranie się w defensywie na strefie to przeżytek. Już Igor Griszczuk nie wyobrażał sobie, by tak grać, podobnie Gasper Okorn. W Jarosławiu trzy czwarte meczu tak broniliśmy, a Znicz zdobywał punkty.

W ataku ograniczamy się do rzutów za trzy i wierze, że Roland Clark czy Alex Harris będą seriami zdobywać punkty. To mało. Zagrania spod kosza na obwód (tzw. inside - outside) to wiara w to, że rywale nie mają trenerów przyglądających się temu, co się dzieje na boisku.

Nadal nie ma pierwszego rozgrywającego, który poświęciłby się dla zespołu. Miglinieks nie potrafił przekonać Tyrona Brazeltona, by pracował dla drużyny. A tylko taka jedynka w średnim klubie, jakim jest Energa Czarni, jest w stanie zafunkcjonować. A już zachowanie Brazeltona w Jarosławiu, gdy wdał się w dyskusję z sędzią, został zdyskwalifikowany i bezmyślnie osłabił ZESPÓŁ, to skandal.

Trudno znosić to dalej, trudno iść na mecz i liczyć, że nagle magicznie coś się odmieni. Potrzeba radykalnych zmian.

Poniżej prezentujemy nasze typy na nowego trenera słupskiego zespołu.
Propozycje "Głosu Pomorza"

1. Gasper Okorn. Słoweniec w poprzednim sezonie poradził sobie w podobnej sytuacji. Fakt, opłacił to zdrowiem (po jednym z meczów play off z Turowem Zgorzelec trafił do szpitala). Chciał być trenerem w Słupsku nadal, poszło jednak o pieniądze. Chociaż jest młody, jego doświadczenie z Olimpii Lubljana jest bezcenne. Niedawno rozmawiał z nim Turów Zgorzelec, po tym jak rozstał się z Sasą Obradoviciem.
2. Dainius Adomaitis. Asystent Miglinieksa. On widzi, co się dzieje, uczestniczył w przygotowaniach tego zespołu i najlepiej wie, czy jest szansa cokolwiek zmienić. Bardzo angażuje się w zespół. Na kilka sekund przed końcem spotkania z Anwilem Włocławek zrugał niemiłosiernie Michała Hlebowickiego, gdy ten, w trakcie czasu wziętego przez Miglinieksa, żartował sobie z kolegami.
3. Aleksander Krutikow. Jedyny wolny trener mieszkający w Polsce mogący poradzić sobie w tej sytuacji. Człowiek stawiający na obronę i siłę zespołu. Był szkoleniowcem w Słupsku, to nie jest dla niego nieznany grunt. Doprowadził Polpak Świecie do czwartego miejsca w lidze.
4. Tom Johnson. Kanadyjski trener, który zna Energę Czarnych, bo w poprzednim sezonie grał przeciwko niej w europejskich pucharach jako coach Belgacom BC Liege. Dwa razy wygrał, w Liege 89:64 i w Słupsku 93:91. Niedawno sam zadeklarował, że chciałby być szkoleniowcem takiego zespołu jak Czarni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza