Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk. Ostatnie miejsce w turnieju, a za parę dni startuje liga. Kibice mają powody do obaw (zdjęcia)

Rafał Szymański
Dawid Przybyszewski w meczu ze Sportino Inowrocław. Z AZS co chwila słyszał uwagi od trenera.
Dawid Przybyszewski w meczu ze Sportino Inowrocław. Z AZS co chwila słyszał uwagi od trenera. Fot: Łukasz Capar
Ostatnie miejsce zajęła Energa Czarni w XIV Turnieju o Puchar Prezydenta Słupska. Co najgorsze grała, jak na cztery dni przed ligą, nieciekawie.
Czarni Slupsk - AZS Koszalin

Czarni Słupsk - AZS Koszalin

Oczy kibiców zgromadzonych w hali w Jezierzycach zwrócone były na koszykarzy Energi Czarnych. Podopieczni Igorsa Miglinieksa zaprezentowali się słabo. Mają na razie w nogach ciężkie treningi.

Podobno tytaniczna praca, jaką wykonali zawodnicy za Igora Griszczuka to tylko 1/3 tego, co aplikuje Miglinieks: wszystko na gwizdek, łącznie z przerwą na picie. Jeśli ma to dać efekt, to na pewno nie uda się to w najbliższym czasie. Przynajmniej nie wskazywało na to ostatnie przedligowe spotkanie z AZS.

Zawodnicy wyglądali na takich, którzy nie rozumieją zagrywek trenera. Gubił się Joyce, gubił Przybyszewski. Miglinieks cierpliwie tłumaczył, ale też tracił panowanie, gdy po raz kolejny nie było tak, jak sobie zaplanował. Z czasem mecz z Koszalinem przemienił się w pojedynek Clark - rezerwy AZS.
Akademicy grali bowiem bez podstawowego rozgrywającego Milicicia, Diduszki i Wiśniewskiego. Dopiero dołączyć ma do nich center. W Czarnych tylko akcje Clarka dawały rezultat.

Wcześniej mecz ze Sportino i niski rezultat to kwestia tego, że Inowrocław rozegrał ostatnią kwartę młodzieżą. Czy będzie lepiej? Inne zespoły grające w turnieju trybiły i grały w basket, słupszczanie nie. d
Energa Czarni - Sportino 85:90 (22;24, 16;24, 14:26, 33:16), Energa Czarni - AZS 81:88 (22:20, 19:21, 21:19, 19:28).

Energa Czarni: Sroka 19 (4) i 7, Djapa 17 (4) i 7 (1), Joyce 12 (1) i 9 (1), Cesnauskis 11 (1) i 6, Daniels 7 i 14, Clark 6 i 29 (6), Pabian 5 i 0, Przybyszewski 4 i 4, Smorawiński 2 i 0, Przyborowski 2 i 0.
Inne wyniki : AZS - Kotwica 85:65 , Kotwica - Sportino 74:71. Kolejność: 1. AZS Koszalin, 2. Sportino Inowrocław, 3. Kotwica Kołobrzeg 4. Energa Czarni.

Jak grali w turnieju słupszczanie?

Wojciech Żurawski - najsłabiej ze Sportino, w innych meczach niewyraźny.

Ronald Clark - jakby trener na treningach mu odpuszczał. Jak grał pod siebie, zdobywał punkty. Gdy musiał mieścić się w zagrywkach, było gorzej.

Dalibor Djapa - wspaniały rzut za trzy, ale po pierwszych meczach ligowych, gdy rywale będą wiedzieli, co potrafi, może to okazać się za mało. Pod koszem łatwy do rozszyfrowania.

Dru Joyce - szczególnie w meczu z AZS robił zdziwioną minę, gdy trener wymagał od niego realizacji kilku zagrywek. W niektórych akcjach sam natomiast ustawiał kolegów. I po nim widać, że ma lżej na treningach.

Marcin Sroka - Igors Miglinieks dużo z nim rozmawiał gdy Marcin zdenerwowany siadał na ławce po kolejnych akcjach. Sam kapitan także rozmawiał, z kolegami. Jakby dopytywał się, o co chodzi. Damy radę do ligi - mówił po meczu ze Sportino.

Jacek Sulowski - kilka akcji udanych w obronie, ale i on z niewyraźną miną lądował na ławce, gdy akademicy rzucali trójki z jego pozycji.

Dawid Przybyszewski - gdy już wydawało się, że w meczu z Kotwicą zaczął grać swoje, szybko zgasł w starciach ze Sportino i Koszalinem. Dużo grał, ale były momenty, że tylko kiwał głową, gdy trener sztorcował go na ławce.

Chris Daniels - bez treningu, to i w formie, zupełnie innej niż reszta zespołu. Świeży, dynamiczny.

Mantas Cesnauskis - po nim szczególnie widać, że dostał w kość. Jego rzuty za trzy lądowały na obręczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza