Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk - Śląsk Wrocław 76:65 (zdjęcia, wideo)

Rafał Szymański
W meczu Tauron Basket Ligi Energa Czarni Słupsk pokonała Śląsk Wrocław 76:65.
W meczu Tauron Basket Ligi Energa Czarni Słupsk pokonała Śląsk Wrocław 76:65. Łukasz Capar
Po fantastycznym początku czwartej kwarty wygranym 13:0 Energa Czarni Słupsk pokonała Śląsk Wrocław 76:65. Zwycięstwo daje gospodarzom pewny awans do pierwszej piątki.
Energa Czarni Słupsk - Śląsk Wrocław

Energa Czarni Słupsk - Śląsk Wrocław

Bardzo dobrze rozpoczął się dla słupskich zawodników wtorkowy mecz. Szybko objęli prowadzenie 10:0 grając dobrze w defensywie i polując przede wszystkim na straty Roberta Skibniewskiego.

Rozgrywający Śląska od początku miał trzech opiekunów Stanley' a Burrella i Mantasa Cesnauskisa wraz z Darnellem Hinsonem robili wiele, by uprzykrzyć mu rozgrywanie piłki w hali Gryfia. I to przynosiło skutek, w pierwszej połowie, Skibniewski miał cztery straty. Ze skutecznej defensywy słupszczanie łatwo zdobywali punkty. Szkoleniowiec Śląska Miodrag Rajković szybko jednak dokonał kilka zmian.

Pod kosz za Adama Wójcika i Slavisę Bogavaca wprowadził Aleksandra Mladenovicia, bardzo skuteczny, szczególnie w rzutach za trzy był Paul Graham i wrocławianie konsekwentnie zaczęli odrabiać straty. O ile po pierwszej kwarcie gospodarze przegrywali w tym elemencie 8:9, to po drugiej aż 10:22. Mimo że David Weaver wrócił już do gry i był do dyspozycji szkoleniowca, to w pierwszej połowie jego występ ograniczył się tylko do statystowania na boisku.

To zmieniło się totalnie na początku czwartej kwarty. Po słabej w wykonaniu słupszczan trzeciej, gdy wrocławianie prowadzili już nawet 49:42, Weaver pokazał, że wraca do gry. Zdobył fanatyczne punkty, a Czarni wygrali ten fragment 13:0. Śląsk nie trafił przez ponad 6 minut. Gospodarze wyszli na prowadzenie 72:61 i nie oddali go do końca.

- Jestem zadowolony, że przyjechałem do koszykarskiego miasta. Trudno się gra w Gryfii. Czarni grali lepiej i wygrali zasłużenie. Mając 40 zbiórek trudno liczyć, że się nie wygra, ale jak się nie zdobywa punktów po przewadze na deskach, to tak to musi wyglądać komentował Miodrag Rajković, szkoleniowiec Śląska.

Kluczem do wygrania okazało się zatrzymanie przez Czarnych Skibniewskiego. Miał 8 strat, cały Śląsk 17. Mimo wygrania przez gości zbiórek 40:30, to decydowało o zwycięstwie słupszczan.

- Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie w drugiej połowie komentował po spotkaniu Paweł Kikowski. Energa Czarni ograniczyła zespołową grę wrocławian. Oni mieli 8 asyst, Energa Czarni Słupsk 20.

Energa Czarni Słupsk Śląsk Wrocław 76:65 (19:15, 21:24, 15:19, 21:7)

Energa Czarni: Stanley Burrell 11, Darnell Hinson 6, Zbigniew Białek 7, Krzysztof Roszyk 6, Paweł Kikowski 13 (3), Mantas Cesnauskis 10, Dawid Weaver 7, Scott Morrison 10, Paweł Leończyk 6.

Śląsk Wrocław: Robert Skibniewski 6, Aleksander Mladenović 10, Adam Wójcik 0, Bartosz Bochno 2, Bartosz Diduszko 12, Qa' rraan Calhoun 10, Paul Graham 15, Akselis Vairogs 8, Slavisa Bogavac 2, Paweł Buczak 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza