Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energetyk Gryfino - Gryf Słupsk 0:0 (opis meczu)

Jarosław Stencel
Fot. Paweł Pązik
W pierwszym wiosennym występie zawodnicy Gryfa 95 Słupsk na sztucznym boisku w Gryfinie wywalczyli bezbramkowy remis.

Spotkanie spokojnie mogło się odbyć na dobrej płycie głównej, jednak już wcześniej gospodarze zadecydowali inaczej. Przed meczem z głośników (spiker musiał oglądać spotkanie z dachu budynku klubowego) rozbrzmiewał przebój Lady Pank "Mniej niż zero". I niestety zero, a nawet dwa znalazły się w wyniku. Nie znaczy to jednak, że spotkanie to było pozbawione dramaturgii.

Słupszczanie byli zespołem lepszym, zasługującym na zdobycie choćby tego jednego gola. Sąsiadujący z gryfitami w tabeli piłkarze Energetyka, którzy u siebie przegrali tylko jedno spotkanie, grali ostrożnie i bali się odkryć, wiedząc o możliwościach kontrataku przez szybkich skrzydłowych Gryfa 95. Na początku meczu celny strzał na bramkę oddał Paweł Waleszczyk, ale bez kłopotu złapał piłkę Paweł Horodyski. W odpowiedzi zaatakowali gospodarze. Jeden z napastników gospodarzy znalazł się (raczej był na spalonym) w dogodnej sytuacji, ale świetnie spisał się debiutujący w drużynie słupskiej Paweł Waśków.

Po kwadransie z bramki mogli cieszyć się słupszczanie, jednak Paweł Kryszałowicz po silnym strzale z 20 metrów trafił jedynie w poprzeczkę. Przed szansą stanął także Szymon Gibczyński, ale posłał piłkę obok słupka. W końcówce pierwszej połowy słupski napastnik miał jeszcze lepszą okazję po ofensywnej akcji Bartłomieja Oleszczuka, jednak ponownie piłka minęła minimalnie słupek, tym razem lewy. Tuż przed tą akcją w polu karnym faulowany był Patryk Pytlak, ale sędzia nie zareagował.

Druga odsłona rozpoczęła się od wolnego Kryszałowicza, który zagrał na głowę Waleszczyka, a ten odegrał wzdłuż bramki na dalszy słupek. Tam znalazł się Michał Szałek (znakomicie radzący sobie razem z trenerem Wojciechem Polakowskim na środku obrony), ale uderzył niecelnie, faulując przy tym. Po podaniu Kryszałowicza zawinął obrońcę Pytlak, ale piłka za daleko mu odskoczyła i nie zdołał już oddać strzału na bramkę. Przybyli w ponad 50-osobowej liczbie słupscy kibice nie ustawali w dopingu swoich
piłkarzy.

W 80. minucie mógł paść okrzyk radości. Piłkę wywalczył Łukasz Stasiak, rozegrał Kryszałowicz i ponownie przed szansą stanął Gibczyński. Z 10 metrów uderzył jednak wprost w wybiegającego Horodyskiego.

W końcówce groźnie było pod obiema bramkami, najpierw sytuację wyjaśnił powracający do gry na prawej obronie Mateusz Bielecki, a strzał głową Stasiaka został zablokowany przez obronę Energetyka.
Gryfici walczyli twardo, otrzymując trzykrotnie za to żółte kartki.

Energetyk Gryfino - Gryf 95 Słupsk 0:0.
Gryf 95 Słupsk: Waśków, Oleszczuk, Szałek, Polakowski, Bielecki, Pytlak (90 Wiech), Świdziński (82 Michał Mytych), Walesz­czyk, Kozłowski (72 Stasiak), Kryszało­wicz, Gibczyński.
Bałtycka III liga
Wyniki XVII kolejki
Błękitni Stargard Szczeciński - Kotwica Kołobrzeg 3:1 (2:0), Piast Choszczno - Rega Trzebiatów 0:0, Chojniczanka Chojnice - Chemik Police 3:1, Kaszubia Kościerzyna - Astra Ustronie Morskie, Drutex-Bytovia Bytów - Orkan Rumia, Darzbór Szczecinek - Cartusia Kartuzy, Dąb Dębno - Gryf Wejherowo - przełożone.
M P Bz-Bs
1. Chojniczanka Chojnice 16 36 43:26
2. Orkan Rumia 16 30 35:24
3. Cartusia Kartuzy 15 28 28:20
4. Rega Trzebiatów 16 27 22:16
5. Kaszubia Kościerzyna 15 23 31:23
6. Energetyk Gryfino 17 23 20:23
7. Gryf 95 Słupsk 16 22 33:27
8. Kotwica Kołobrzeg 17 20 30:35
9. Gryf Wejherowo 16 20 23:29
10. Dąb Dębno 15 19 26:26
11. Błękitni Stargard 16 19 32:35
12. Drutex-Bytovia 15 17 25:22
13. Chemik Police 16 17 26:32
14. Piast Choszczno 16 15 22:27
15. Astra Ustronie 16 15 25: 36
16. Darzbór Szczecinek 16 12 17: 37
Legenda: M - mecze, P - punkty, Bz - punkty zdobyte, Bs - punkty stracone.
XVIII kolejka
27/28 marca: Kotwica Kołobrzeg - Dąb Dębno, Gryf Wejherowo - Chojniczanka Chojnice, Chemik Police - Piast Choszczno, Rega Trzebiatów
- Darzbór Szczecinek, Cartusia Kartuzy - Bytovia Bytów, Orkan Rumia - Energetyk Gryfino, Gryf 95 Słupsk - Kaszubia Kościerzyna, Astra Ustronie Morskie - Błękitni Stargard Szczeciński.
(res)

Średnie dobrego początki

Remis piłkarzy Gryfa 95 w Gryfinie to dobry wynik. Inna sprawa, że Wojciech Polakowski, jako szkoleniowiec, w pierwszych meczach rundy wiosennej zwyciężył po raz ostatni wiosną 2006 roku.

Gryfici prowadzeni są przez Wojciecha Polakowskiego od trzech lat. I przez te trzy lata w meczach rozpoczynających rundę wiosenną nie udało im się wygrać. Po awansie do IV ligi i przepracowanej zimie gryfici pojechali do Przechlewa w sezonie 2007/2008. Mimo prowadzenia 2:0 mecz przegrali 2:4 i na szczęście była to jedna z niewielu porażek słupszczan wiosną. Zespół i tak awansował do III ligi.
Po roku, już właśnie w III lidze, w derbach ziemi słupskiej, znów nie było wygranej. Na płycie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie Gryf 95 zremisował z Druteksem-Bytovią 0:0.

I znowu, podobnie jak rok wcześniej była to tylko przygrywka do znakomitych wiosennych występów. Jak będzie teraz po inauguracyjnym remisie w Gryfinie?

Wszystko w nogach piłkarzy. A że seria bez zwycięstwa w pierwszym meczu wiosną trenera nie trwa tylko w Gryfie 95, pokazuje historia. Walcząca w III lidze Rega Merida Trzebiatów (poprzedni klub Polakowskiego) w sezonie 2006/2007 w pierwszym wiosennym meczu oczywiście zremisowała 0:0 z Cartusią Kartuzy na własnym obiekcie.

Zwycięstwo w pierwszym meczu wiosny podopiecznych Polakowskiego miało miejsce już bardzo dawno, w sezonie 2005/2006. Walcząca wtedy o awans do III ligi Rega Merida pewnie pokonała na własnym boisku Arkonię Szczecin 4:2.
Dwa gole zdobył dla niej Polakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza