Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Epigon Kobylnica przegrał ze Stoczniowcem Gdańsk

(res)
SPS Epigon Kobylnica (czerwone stroje) przegrał pierwszy mecz w lidze w tym sezonie. Fot. Krzysztof Piotrkowski
SPS Epigon Kobylnica (czerwone stroje) przegrał pierwszy mecz w lidze w tym sezonie. Fot. Krzysztof Piotrkowski
III liga Drugi tie break w przeciągu kilku dni rozegrał SPS Epigon Kobylnica. Tym razem jednak przegrał ze Stoczniowcem Gdańsk.

Mecz, po raz pierwszy w obecnym sezonie, SPS Epigon rozegrał w hali sportowej w Kobylnicy. Okazało się, że w tych ostatnich decydujących momentach nie przyniosła ona szczęścia gospodarzom.

Pierwsza partia rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy .Kilka zdobytych punktów po akcjach blokiem ustawiło tego seta, a uzyskana przewaga pozwoliła na zwycięstwo w tej odsłonie 25:21.

W drugim secie na parkiecie pojawił się Rafał Stoltman zastępując młodego Oskara Majcherskiego. Niestety, zespół z Kobylnicy stanął w miejscu.

Do głosu doszli goście i szybko objęli prowadzenie 4:1. Wprawdzie gospodarze odrobili straty i doprowadzili do remisu po 9, ale już za ponownie na prowadzeniu znaleźli się gdańszczanie 12:9. Powoli, głównie dzięki błędom przyjezdnych, zawodnicy SPS-u odrabiali straty, wychodząc nawet naprowadzenie 24:23. Trzy ostatnie akcje seta, to już niestety, katastrofa. Autowy atak Mariusza Kuczko, przejście linii trzeciego metra Macieja Burzyńskiego, a po przerwie atak w antenkę Jordana Wiktorowicza zakończyły tę partię wynikiem 26:24 dla gdańszczan.

Porażka w secie podcięła skrzydła zawodnikom z Kobylnicy i rozpoczęli oni kolejną odsłonę tracąc pięć punktów z rzędu. Rozgrywający nie udźwignęli ciężaru, podając piłki bardzo czytelnie, a grający na luzie gdańszczanie na niewiele pozwolili gospodarzom i gładko wygrali 25:18.

Walczący o pozostanie w grze zawodnicy SPS-u poderwali się do walki i kontrolując przebieg czwartego seta wygrali 25:20.

Mogło by się wydawać że SPS pójdzie za ciosem, niestety szybka strata czterech punktów na początku tie breaka ostudziła zapał gospodarzy. Na zmianę stron zespoły schodziły przy stanie 8:7 dla przyjezdnych, jednak kobylniczanie nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających zawodników gości ulegając ostatecznie 12:15.

SPS Epigon Kobylnica - GKS Stoczniowiec Gdańsk 2:3 (25:21, 24:26, 18:25, 25:20, 12:15).

SPS Epigon: Oskar Majcherski, Maciej Burzyński, Adam Bejmert, Mariusz Kuczko, Jordan Wiktorowicz, Michał Huzarski, Łukasz Markowski (libero) oraz Rafał Stoltman, Grzegorz Szatrawski, Michał Szajter, Kacper Wesołowski, Wojciech Mettel (libero).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza