Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feldmarszałek Bluecher nie opóźni drogowych robót

Marcin Barnowski
Dom pogromcy Napoleona stał w rogu Starego Rynku, feldmarszałek Bluecher patrzył na niego z pomnika. Dom przestał istnieć w 1945 roku, wskutek pożaru słupskiej starówki.
Dom pogromcy Napoleona stał w rogu Starego Rynku, feldmarszałek Bluecher patrzył na niego z pomnika. Dom przestał istnieć w 1945 roku, wskutek pożaru słupskiej starówki. Arch. Marcina Barnowskiego
Wódz armii pruskiej, który przyczynił się do pokonania Napoleona pod Waterloo, nie będzie przyczyną wstrzymania prac na ul. Grodzkiej, jak wcześniej poczmistrz Stephan. Odkopany fragment jego domu zasypano.

Narożnik fundamentów domu stojącego na rogu dzisiejszych ulic Kowalskiej i Mostnika we wtorek wyłonił się w wykopie wykonanym przez ekipę układającą kostkę brukową na ul. Grodzkiej i jej skrzyżowaniu z ul. Kowalską. To cegła na podstawie ze starych kamieni - jedyna pozostałość po budynku, w którym w II połowie XVIII wieku mieszkał słynny słupski huzar, Gebhard Leberecht von Bluecher.

Słupskowi zawdzięczał światową karierę, bo w miejscowym pułku nauczył się wojennego rzemiosła i jak potem wspominał - tu spędził swoje najpiękniejsze lata. Zwykł przesiadywać wieczorami w gronie oficerów, grać w karty na pieniądze, palić fajkę i wypijać po kilka szklanic wina. Po śmierci żony dwóch synów przyjął na żołnierzy do pułku, a dwoje młodszych dzieci oddał na wychowanie teściom. Po wojnach napoleońskich nie wrócił już do miasta. Ale jego dom przetrwał. Jak ustalił Tomasz Urbaniak, autor książek dokumentujących historię poszczególnych słupskich budowli, w budynku przez wiele lat działał później zakład jubilerski. - To był nietypowy budynek, bo miał dwa wejścia, od Kowalskiej i od Mostnika, i przez to miał także dwa adresy - mówi Urbaniak.

Tymczasem przedwojenny, niemiecki Słupsk stał się ośrodkiem kultu feldmarszałka, traktowanego jak pogromca Napoleona. Tu na 150-lecie istnienia pułku, z którym Bluecher związany był przez 30 lat i któremu później patronował, stanął na Starym Rynku jego pomnik. Rzeźbę przedstawiającą wodza w mundurze huzarskim i z wydobytą szablą, ustawiono w taki sposób, że twarzą zwrócona była w stronę bluecherowskiego domu. Co roku w grudniu, w dniu urodzin Bluechera, urządzano w Słupsku festyny.

Mimo że Bluecher to postać znana na całym świecie, pozostałości jego domu nie będą przebadane archeologicznie, jak miało to miejsce w maju po odkopaniu pozostałości domu Heinricha von Stephana, również odkopanych w związku z remontem Grodzkiej. - Przez to mieliśmy kilka tygodni przestoju. Nie stać nas już, by znowu wstrzymać roboty na jakieś trzy tygodnie. Ludzie mają dosyć utrudnień na drogach. Zbadamy to innym razem - mówi Jarosław Borkowski z Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

We wrześniu, w związku z remontem obiektu, mają być przeprowadzone badania archeologiczne w pobliżu kina Milenium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza