Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Legend Rocka. Alice Cooper zagra u nas w golfa?

Alek Radomski [email protected]
W jego wodewilowym show, gdzie makabra miesza się z groteską. Podczas koncertów Cooper ginie na scenie kilkakrotnie.
W jego wodewilowym show, gdzie makabra miesza się z groteską. Podczas koncertów Cooper ginie na scenie kilkakrotnie. Organizator
7. Festiwal Legend Rocka w podsłupskiej Dolinie Charlotty rozpocznie się hardrockowo. Już 1 sierpnia przed zgromadzoną w amfiteatrze publicznością wystąpi legendarny Alice Cooper.

Już 1 sierpnia zobaczymy jedno z najlepszych na świecie widowisk rockowych. Na scenie amfiteatru w podsłupskiej Dolinie Charlotty wystąpi Alice Cooper, czyli legenda grająca mocniejszą odmianę rocka. Cooper, któ­ry na scenie występuje od prawie 50 lat, to nie tylko jedna z najważniejszych postaci muzyki rockowej, ale też twórca gatunku o nazwie horror rock. To on wprowadził do rockowego spektaklu rekwizyty w postaci szubie­nic czy krzesło elektryczne.

Na scenie występuje z wymalowanymi gęstym czar­nym tuszem oczami. Tusz podczas koncertów spływa po jego twarzy, nadając jej demoniczny wygląd. Występuje w towarzystwie węży, jaszczurek i nietoperzy. Nie tylko. W jego wodewilowym show, gdzie makabra miesza się z groteską, jest też Frankenstein i prawdziwa gilotyna. Podczas koncertów Cooper ginie na scenie kilkakrotnie.

Niewiele zresztą brakowało, by podczas koncertu w kwietniu 1988 roku zginął naprawdę. Wówczas doszło do awarii liny podczas... wieszania się. Dosłownie w ostatniej chwili ekipa techniczna zauważyła, że wokalista dusi się i przecięła sznur. Mimo tego wydarzenia Cooper nie zaprzestał tego tricku na scenie.
Do czerpania z legendy, którą już za życia stał się Cooper, przyznaje się Metallica, Iron Maiden i Guns n' Roses. Na dodatek główni bohaterowie słynnej kome­dii "Wayn's Word"to fani rocka, którzy widząc Coopera, klękają przed nim i składają mu hołd. Podobno tak samo robią jego fani w rodzinnym Phoenix w stanie Arizona.

Co ciekawe, ta 64-letnia gwiazda tegorocznego siódmego już festiwalu Legend Rocka znana jest z tego, że znakomicie gra w golfa. Jak informują przedstawiciele Doliny Charlotty, menadżer Coopera pytał nawet o pola golfowe w okolicy Strzelinka. Niewykluczone, że Alice zagra u nas. Cooper, który sam siebie nazywa żartobliwie Golf Monster, przyznał w wielu wywiadach, że ten sport uratował go od... alkoholizmu. To właśnie ta gra wciągnęła go na tyle, że udało mu się wygrać z nałogiem.

Muzyk od 2011 roku jest członkiem "Galerii Sławy rock and rolla". W Polsce wystąpi tylko jeden raz, właśnie w Dolinie Charlotty, aby z zespołem zaśpiewać swoje największe przeboje: "Poison", "School' s Out" "Elected" czy "I' m Eighteen", utwory z legendarnych płyt: "Billion Dollar Babies", "Welcome To My Nightmare", "Trash" czy "Hey Stoopid".

W specjalnym wywiadzie dla "Głosu Dziennika Pomorza" opowiada, co będzie się działo podczas koncertu, pasji do golfa oraz o tym, jak zaczęła się jego wielka kariera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza