Gaz łupkowy: trzeci odwiert w Łebieniu

Gaz łupkopowy w Łebieniu - odwierty poszukiwawcze

To będzie już trzeci odwiert poszukiwawczy. Pierwszy rozpoczął się w Łebieniu w maju ubiegłego roku, a drugi zrealizowano w sierpniu ubiegłego roku, gdy nafciarze szukali gazu łupkowego w Łęgowie
- 20 km na południe od Gdańska.

- Rozpoczęcie prac w Łebieniu zaplanowaliśmy na pierwszą połowę maja. Wstępnie zakładamy, że wiercenia potrwają około miesiąca - zapowiada Agnieszka Honkisz ze spółki Lane Energy Poland.

W przypadku poprzednich wierceń konsorcjum współpracowało z firmą Nafta Piła, która była wykonawcą prac. Tym razem nawiązano współpracę z inną firmą - MND Drilling & Services.

Czytaj również: Gaz łupkowy w regionie słupskim. Raport specjalny [zdjęcia, wideo]

Najnowszy odwiert w Łebieniu będzie też miał inny charakter.
- To będzie horyzontalny odwiert poszukiwawczy. W dużym uproszczeniu polega on na tym, że wiertło dociera do złoża pod dużym kątem, nieomal poziomo. Odwiert horyzontalny jest bardziej skomplikowany przez to, że należy mu nadać odpowiedni kierunek. Podstawowy sprzęt jest taki sam jak w przypadku odwiertów pionowych, natomiast pod kątem technologicznym jest bardziej wymagający - tłumaczą przedstawiciele konsorcjum.

Jak dodają przedstawiciele konsorcjum Lane Energy Poland& Conoco Philips, wykonanie odwiertu horyzontalnego jest niezbędne, bo takie działanie daje możliwość oceny zasobu złoża pod kątem komercyjnym. Sam odwiert horyzontalny to dosyć nowa technologia stosowana w Polsce. W ubiegłym roku firma Aurelian zrealizowała pierwszy taki odwiert na terenie Polski, według naszych ustaleń w Lęborku wspominana technologia może więc zostać zastosowana po raz drugi w kraju.

Jeszcze przed rozpoczęciem wierceń przedstawiciele konsorcjum planują zorganizować specjalne spotkanie z mieszkańcami.

- Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnego terminu, ale od firmy Lane Energy Poland dostałem deklarację, że takie spotkanie na pewno dojdzie do skutku - mówi Ryszard Wittke, wójt Nowej Wsi Lęborskiej. - Tutaj
trzeba wyraźnie przyznać, że temat poszukiwania gazu łupkowego jest nowy w naszym kraju, zależy nam więc, żeby o szczegółach takich działań i ewentualnych zagrożeniach dowiedzieć się bezpośrednio od fachowców. Tematyka spotkania będzie oczywiście dotyczyła samego wiercenia i tego, czy będzie miało ono wpływ na życie okolicznych mieszkańców.

Gaz łupkowy - w Łebieniu prawie jak w Teksasie

Konsorcjum Lane Energy dysponuje już wstępnymi wynikami badań próbki, którą pobrano w Łebieniu w maju ubiegłego roku. I chociaż - jak podkreślają nafciarze - wyniki są dosyć obiecujące, to zebrany
materiał niestety nie jest wciąż wystarczający do oceny ekonomicznych aspektów wydobycia gazu w tym miejscu.

- Do jednoznacznej oceny opłacalności wydobycia musimy zbadać dokładnie wszystkie trzy próbki. A takie badania zakończymy prawdopodobnie we wrześniu - mówią przedstawiciele koncernu.

W Łebieniu prowadzono już kilkanaście lat temu prace poszukiwawcze, kiedy szukano konwencjonalnych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nie zakończyły się one sukcesem. Przy okazji okazało się jednak, że budowa skał jest tam nieomal identyczna jak tych w Teksasie, gdzie wydobywa się gaz ziemny w sposób niekonwencjonalny, czyli właśnie z łupków.

Jeszcze kilkanaście lat temu wydobycie gazu ze złoży niekonwencjonalnych uważane było za technologiczną ciekawostkę, która jest jednak zbyt trudna do zrealizowania w polskich warunkach.

Dopiero rosnące ceny ropy i gazu na światowych rynkach i rekordy w tym zakresie, które miały miejsce w 2008 roku, sprawiły, że temat gazu łupkowego stał się coraz bardziej popularny.

Na razie metoda wydobywania gazu ziemnego z łupków jest masowo wykorzystywana jedynie w USA.

Według ekspertów, masowa eksploatacja gazu łupkowego w Polsce może się rozpocząć najwcześniej pięć lat po znalezieniu bogatych i opłacalnych ekonomicznie złóż.