Gimnazjaliści znają swoją przyszłość

Już tradycyjnie licea cieszyły się większym powodzeniem niż technika.
Karol Huruk ze Słupska składał dokumenty do trzech szkół: dwóch liceów i technikum, do klasy hotelarskiej.
- Dostałem się do technikum, w jednym liceum zabrakło mi tylko pięciu punktów - mówi świeżo upieczony absolwent gimnazjum.
- Będę się jednak starał dostać do liceum, bo ta szkoła bardziej mi odpowiada.
Szukać długo nie musi, bo w liceach wolnych miejsc nie brakuje. Limit przyjęć został już tylko wyczerpany w I LO i V LO w Słupsku.
- Mieliśmy ponad trzysta podań, co dawało prawie dwie osoby na miejsce - mówi Małgorzata Muszyńska z I LO. - W tym roku trzeba było uzyskać aż 154 punkty, prawie dwadzieścia więcej niż przed rokiem.
Szkoła przyjęła 186 uczniów. Pozostałe nadal czekają na absolwentów. Wolne miejsca są jeszcze m.in. w najlepszym słupskim liceum im. Adama Mickiewicza w klasach matematyczno-fizyczno-informatycznej, językowej i humanistycznej. Kilkudziesięciu uczniów przyjmą jeszcze: Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Słupsku oraz licea w Warcinie i Ustce.
Mniejszym zainteresowaniem cieszą się technika, licea profilowane i i szkoły zawodowe. Tu najbardziej obleganymi szkołami okazały się Technika nr 4 i 5 w Słupsku, gdzie zostało zaledwie kilka wolnych miejsc. W pozostałych jest ich od kilkunastu do kilkudziesięciu.
Absolwenci gimnazjów mogli składać podania do trzech szkół. Ci, którzy dostali się do wszystkich trzech, mają już wakacje. Muszą tylko do 5 lipca donieść do szkoły oryginał świadectwa i oryginał zaświadczenia o wyniku egzaminu gimnazjalnego. Uczniowie, którzy nie dostali się do wymarzonej szkoły, mogą jeszcze liczyć na to, że zwolni się w niej miejsce (w drugim naborze). Jeśli tak się nie stanie, będą musieli iść do tej, do której ich przyjęto.