Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grożący zawaleniem wiadukt kolejowy pod Miastkiem w końcu jest remontowany. Będą utrudnienia w ruchu pociągów

Andrzej Gurba
Remontowany wiadukt między Miastkiem a Kawczem.
Remontowany wiadukt między Miastkiem a Kawczem. Fot. Andrzej Gurba
Niebezpieczeństwo Kolejowy wiadukt między Miastkiem a Kawczem jest w gorszym stanie, niż wcześniej sądzono. Właśnie rozpoczął się jego remont.

- Okazało się, że musimy wymienić na nową główną stalową konstrukcję. Wykonawca już ją zamówił - mówi Danuta Sikora, naczelnik działu nawierzchni i obiektów inżynieryjnych koszalińskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych. Dodaje, że remontowany jest też drugi wiadukt na tej linii, oddalony o sześć kilometrów.

O wiadukcie znajdującym się sto metrów od budynków stacyjnych w Kawczu napisaliśmy w maju tego roku. O jego fatalnym stanie poinformował nas internauta Wojtek. PLK obiecał wtedy remont. I słowa dotrzymał.

Prace są już wykonywane. Odkopana została betonowo-kamienna konstrukcja, na której znajduje się torowisko. Zostanie zaizolowana, tak aby nie przedostała się do fundamentów woda.
PLK na początku planowała mniejszy zakres prac, ale kiedy dokładnie przyjrzano się stalowej konstrukcji, wyszło, jak bardzo jest skorodowana. - Wymieniamy praktycznie wszystko, włącznie z samym torowiskiem. To podraża znacznie i tak już kosztowny remont, ale bezpieczeństwo w ruchu jest najważniejsze - oznajmia Sikora. Poza główną, nową konstrukcją pojawi się więc m.in. nowa kładka z metalowymi poręczami, bo stara była dziurawa. Między Miastkiem a Kawczem obowiązuje na torach ograniczenie prędkości. Na razie nie ma potrzeby zamykania kolejowego szlaku. Niedługo będzie to jednak konieczne.

- Z oświadczenia wykonawcy wynika, że jednorazowo nie będzie to trwało dłużej niż dobę. Wprowadzimy zastępczą komunikację autobusową. Wcześniej będą odpowiednie informacje - zapewnia Sikora. Kolejowy ruch między Miastkiem a Słupskiem nie jest wielki, a więc PKP nie przewiduje dużych komplikacji.

- Ten wiadukt nie był remontowany od czasów wojny. Dobrze, że w końcu kolej się za niego zabrała. Kto wie, czy za jakiś czas nie doszłoby na nim do jakiejś tragedii - komentuje emerytowany kolejarz z Miastka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza