III liga: Bytovia wszędzie górą

Zwycięstwo nad Błękitnymi dało bytowianom tak dużą przewagę, że mogą się cieszyć z awansu do II ligi. Był to także mecz dwóch najlepszych strzel­ców Bałtyckiej III ligi.

Co pra­w­da Robert Gajda z Błękitnych, lider snajperów ma na swoim koncie najwięcej 15 goli, ale Druteksowi-Bytovii nie potrafił w tym starciu wbić żadnego. Za to Wojciech Pięta jednym strzałem zrobił dwie rzeczy. Dał swojemu zespołowi zwycięstwo i awans do II ligi, a pokazał Gajdzie, że w meczu na szczycie także potrafi zdobywać gole. Obaj to doświadczeni zawodnicy Pięta ma 35 lat, a za sobą grę w różnych piłkarskich firmach m.in. w Elanie Toruń, Lechu Poznań, Górniku Konin czy Bałtyku Gdynia. Gajda (33 lata) ma przy nim mniej bogatą karierę, zdołał jednak zagrać w II lidze w Błękitnych w sezonie 2003/2004, obok m.in. Krzysztofa Kotorowskiego, obec­nego bramkarza Lecha Poznań. Ten pojedynek najlepszych na boisku wygrał Pięta, mimo to nadal brakuje mu do zdobycia korony co najmniej czterech goli. Gajda ma ich bowiem na swoim koncie 15, a Pięta 12. Rzecz jest tym bardziej trudna, że Pięta nie jest typowym napastnikiem, a bramki zdobywa najczęściej po stałych fragmentach gry.

Jednak supremacja Druteksu-Bytovii w lidze jest przytłaczająca. Jej piłkarze już awansowali do II ligi, wygrali rundę jesienną. Prowadzą także, gdy zrobić tylko tabelę rundy wiosennej. Są najlepsi w tabeli meczów u siebie, prowadzą oczywiście i w tabeli spotkań na wyjeździe. Ba, gdy­by porównać tabele wszystkich grup III ligi, okazałoby się, że tylko Garbarnia Kraków w zmaganiach w Małopolsce zgromadziła jak do tej pory więcej punktów niż Drutex-Bytovia. Tyle że Garbarnia gra w grupie, w której występuje 18 zespołów, a Drutex-Bytovia ma tylko 15 rywali. W 28 kolejkach podopieczni Waldemara Walkusza wygrali 20 razy, oprócz wspomnianej Garbarni, żaden inny zespół nie potrafił odnieść tak dużej liczby zwycięstw.